Górskie plenery, zabytki i pyszna kuchnia. Wybieramy się do Popradu

Ostatnia aktualizacja: 05.03.2022 13:29
Poprad to niewielkie słowackie miasteczko nazywane "bramą do Tatr", położone tylko 70 km od Zakopanego. - Warto się tam wybrać ze względu na przepiękne zabytki i górskie plenery - mówiła Martyna Matwiejuk, dziennikarka Czwórki. 
Słowacja, Jezioro Popradzkie zdjęcie ilustracyjne
Słowacja, Jezioro Popradzkie zdjęcie ilustracyjne Foto: Shutterstock

Nazwa Poprad, notowana już w XII wieku, jest jedną z najstarszych nazw na Podtatrzu. Historia miasteczka ma także wątek polski. W 1412 roku Poprad, wraz z kilkunastoma miastami, znalazł się w naszych granicach, jako zastaw pożyczki udzielonej Zygmuntowi Luksemburskiemu przez Władysława Jagiełłę.

Dziś w Popradzie mieszka niewiele ponad 50 tys., mieszkańców, za to znajduje się tam kilkanaście kościołów, więc jest co zwiedzać. Konkatedra Matki Boskiej Siedmiobolesnej to najważniejsza świątynia katolicka miasta, która jest typowym dla modernizmu kościołem halowym. W dzielnicy Spiska Sobota znajdują się renesansowe kamienice i ratusz. W centrum rynku stoi zabytkowy kościół św. Jerzego, w którym zobaczymy pamiątki sztuki średniowiecznej, w tym najsłynniejszy - Ołtarz Mistrza Pawła. - Najważniejszym i najciekawszym z nich jest prawdopodobnie kościół św. Idziego. To taki "celebryta" wśród świętych średniowiecznej Europy. Urodził się w Atenach w zamożnej rodzinie, ale szybko porzucił bogactwo, by wieść pustelniczy żywot - opowiadała dziennikarka Czwórki Martyna Matwiejuk. 

Dla siebie znajdą też coś miłośnicy wspinaczki górskiej, nieopodal Popradu wznosi się bowiem Gerlach, najwyższy szczyt Tatr Wysokich. - Na Gerlach nie prowadzi żaden szlak, więc to już są drogi wspinaczkowe. Należy się tam wybrać z przewodnikiem, po pierwsze dlatego, że tak stanowi słowackie prawo, a po drugie, bo jest to bezpieczniejsze - podkreślał gość Czwórki, miłośnik gór Krzysztof Bocheński. - Tam nie idzie się ostrzem grani, ale mylące mogą być ślady raków. Trzeba się więc liczyć z tym, że łatwo się zgubić. Warto na Gerlach iść dopiero po ukończeniu odpowiednich kursów, umieć chodzić na rakach i się wspinać - podkreślał. 

ZOBACZ WIĘCEJ Podróże z Czwórką <<<

W okolicach Popradu zwiedzić można m.in. Muzeum Podtatrzańskie, w którym znajduje się m.in. stała ekspozycja pt. "Człowiek z Gánovce". - To wioska, o której zrobiło się głośno w latach 20. ubiegłego wieku. Wówczas, podczas wydobywania trawertynu, odnaleziono tam czaszkę neandertalczyka - opowiadała Martyna Matwiejuk. - Dziś badania pokazują, że neandertalczycy byli od nas niżsi, ale znacznie silniejsi. Potrafili konstruować narzędzia i czcili swoich zmarłych. Najprawdopodobniej także korzystali z mowy - wymieniała. 

Posłuchaj
12:22 poprad 2022_03_05-10-14-01.mp3 O Popradzie i okolicach opowiadają Martyna Matwiejuk i Krzysztof Bocheński (Światła wielkiego miasta/Czwóka) 

Będąc w Popradzie, warto także spróbować lokalnych specjałów. W Tatrach Wysokich jada się bryndzę i to w każdej postaci. Najpopularniejsze dania to oczywiście słynne bryndzové halušky i bryndzové pirohy, czyli pierogi z bryndzą, ale także pieczone ziemniaki z sosem bryndzowym. Wśród deserów na słowackich stołach królują strudel i miodownik.

***

Tytuł audycji: "Światła wielkiego miasta"

Prowadzi: Martyna Matwiejuk

Gość: Krzysztof Bocheński (miłośnik gór)

Data emisji: 05.03.2022

Godzina emisji: 10.05

kd