Baasch: czuję, że epka "IV!I" to muzyka dzienna

Ostatnia aktualizacja: 25.09.2023 14:50
W małym mieszaniu z widokiem na chmury i dachy miasta powstały najnowsze piosenki Baascha: piosenki o miłości. Artysta mówi, że to pierwszy moment, w którym do swojej muzyki wpuścił słońce. Ula Kaczyńska jednak to słońce z epki "IV!I" czarno widzi. 
Baasch i Ula Kaczyńska w Czwórce
Baasch i Ula Kaczyńska w CzwórceFoto: Czwórka/Adam Świetlicki
  • Ukazała się najnowsza epka Baascha pt. "IV!I". 
  • Ostatni rok artysta dzielił między Warszawę i Madryt, między koncerty i pracę w studiu. 
  • Artysta kocha mrok, choć najnowszą epkę nazywa płytą, do której wpuścił nieco słońca. 
  • Jest tu więcej elektronicznych beatów, zapętleń, zabaw wokalem.
  • Epka "IV!I" jest częścią większego wydawnictwa. Przed nami jego kolejne dwie części. Jedna z nich będzie anglojęzyczna i pojawi się na niej Rosą Anschütz. 


Ostatni rok Baasch dzielił między Warszawę i Madryt. To w Hiszpanii powstały kompozycje, które 15 września ukazały się na epce "IV!I". Ten czas był dla artysty mocno intensywny, bo grając koncerty jednocześnie nagrywał epkę. - Zazwyczaj dzielę czas na ten w studiu i ten, w którym wychodzę z materiałem do ludzi. Tu jednak oba te zjawiska miały miejsce symultanicznie - mówi Baasch. - To był pracowity czas. 

Baasch artysta mroku

"IV!I" Baasch ocenia jako płytę, do której wpuścił słońce. Ula Kaczyńska słyszy w jej brzmieniu charakterystyczny dla artysty mrok, czarne słońce, czy to które rozbłyska, ale tuż przed apokalipsą. W piosenkach o miłości węszy tej niespełnionej. - Jest tu jeden utwór, który jest bezpośrednio o niespełnionej miłości. Mam na myśli utwór "Serce" - zdradza gość Czwórki. - I wcale nie martwi mnie ocena dotycząca tego słońca na płycie. Ja kocham mrok, jest on jakąś formą wyrazu, która mnie kręci. Wiadomo jaka jest definicja mroku, a na pytanie ile tego mroku jest, każdy musi odpowiedzieć sobie sam. 

Baasch przyznaje, że takiego materiału nie nagrałby w Warszawie, a Madryt mocno wpłynął na jego muzykę. - Ja czuję, że ta muzyka jest dzienna. Nie jest tak bardzo kojarząca się z nocą i miastem, jak "Noc" - ocenia. - Czuję też przemianę, że jestem gdzieindziej niż byłem. 


Posłuchaj
50:46 2023_09_23 19_02_08_PR4_Departament_Tanca.mp3 Baasch opowiada o swojej najnowszej epce - "IV!I" (Departament tańca/Czwórka)

 

Fani artysty z pewnością wychwycą to, że najnowsza epka Baascha to mniej zimnej fali, new romantic, a więcej elektronicznych beatów, zapętleń, zabaw wokalem. Utwór "Karuzele" zabiera nas prosto do lat 90. - Mi się wydaje, że to co na tym materiale słychać to to, że bawiłem się różnymi stylistykami. "Noc" była jednolita, monolityczna, krążyła wokół tych samych klimatów, a tu więcej się bawię, skaczę z kwiatka na kwiatek - mówi gość Uli Kaczyńskiej. 

Karuzele/baaschmusic

Jak się okazuje epka "IV!I" to część większej całości. To pierwsza z trzech części składowych większego wydawnictwa. - Zupełnie nie wiem jaka będzie druga część - przyznaje Baasch. - Pozwalam sobie jechać w nieznane. Mam sporo materiału, który powstał, gdy siedziałem w Madrycie i te piosenki pisałem. Wiele z nich jest dobrych, ale to wszystko jest jeszcze w procesie, w którym wiele może się zmienić. 

Pewna jest jednak piosenka z Rosą Anschütz, która już powstała a artyści wykonali ją wspólnie na festiwalu Audioriver. - Jedna z tych trzech części wydawnictwa będzie w całości anglojęzyczna i tu znajdzie się ta piosenka - zdradza gość Czwórki i opowiada, jak doszło do współpracy z niemiecką artystką. 

Baasch bardzo ceni kulturowe oblicze Madrytu, choć przyznaje też, że będąc tam nie eksploruje mocno klubowej sceny hiszpańskiej stolicy. 

Oleista, płynna płyta

Ula Kaczyńska nazywa epkę Baascha "wyobrażeniowopędną", czuje jak utwory przelewają się przez nią, są oleiste, płynne i lepkie. 

- Ja myślę, że ta płyta jest organiczna, związana z ciałem ludzkim, jest blisko człowieka - ocenia gość Czwórki. - Na płycie "Noc" jest utwór "Woda", a gdyby nie to, to tak bym zatytułował tę epkę, bo jest w niej dużo płynów. Teledysk do "Słońca" też jest bardzo wodny. Coś w tym musi być. 

Baasch - Słońce (Official Music Video)/baaschmusic

Autorem okładki epki jest Kuba Wróblewski. Baasch odbiera jego prace jako organiczne i technologiczne, co wspólgra z jego kompozycjami. -  Elektronika i muzyka, którą gram siłą rzeczy są zanurzone w technologii, to czuć - mówi. - Chłód, który odbiera się z tej muzyki wynika z instrumentarium czy brzmień. Okładka łączą jedno i drugie. Pojawia się też nawiązanie do AI - udzieliła mi się fascynacja tą technologią, która trochę też przeraża i zobaczymy gdzie nas zaprowadzi - dodaje. 

Niestety nie możemy liczyć na porcje jesiennych koncertów od Baascha. Po intensywnym lecie artysta planuje dać sobie przestrzeń i w stuprocentowym skupieniu nagrać kolejne utwory. 


***

Tytuł audycji: Departament tańca

Prowadzi: Ula Kaczyńska

Gość: Baasch

Data emisji: 23.07.2023

Godzina emisji: 20.05

pj

Czytaj także

NOSTALG1A o "Senti-Mental": dochodzenie do pewności siebie

Ostatnia aktualizacja: 17.07.2023 10:50
- W pracy nad solowym materiałem najwięcej czasu zajęło mi budowanie poczucia własnej wartości. Chociaż grałam na skrzypcach i chodziłam do szkoły muzycznej, to śpiewać zaczęłam dopiero w wieku 17 lat i długo nie wierzyłam w siebie - opowiada NOSTALG1A. Właśnie ukazała się jej debiutancka EP-ka "Senti-Mental".  
rozwiń zwiń
Czytaj także

"To takie ładne piosenki". Mop zadebiutował płytą "Dziecko Słońca"

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2023 16:40
Debiutancki album mopa nosi tytuł "Dziecko Słońca", ale równie dobrze mógłby nazywać się "dziecko szczęścia". Artysta pierwszy koncert zagrał na festiwalu Great September, a dwa dni po premierze krążka wystąpił na festiwalu OFF w Katowicach. - Trochę trudno mi uwierzyć w to, co się dzieje - przyznaje artysta. - Zwłaszcza, że na OFF-ie wystąpiłem w podwójnej roli: artysty oraz ziemniaka w składzie Franka Warzywa i Młodego Buddy. 
rozwiń zwiń