Logo Polskiego Radia
IAR
migrator migrator 08.03.2010

Michał Boni o emeryturach i OFE

Michał Boni jest przeciwny przeniesieniu części składek emerytalnych z Otwartych Funduszy Emerytalnych do ZUS.

Krytykowany projekt, który miał usprawnić system emerytalny powrócił ostatnio w piśmie podpisanym przez Ministra Finansów. "To nie jest dobry pomysł, to rozbija system emerytalny" - powiedział szef doradców premiera w Radiowej Trójce. Dodał, że nie jest jedynym ministrem, który nie zgadza się z tego typu rozwiązaniem.

"Dziennik Gazeta Prawna" napisał dziś, że brakuje 350 miliardów złotych na emerytury, a rząd musi zaciągnąć nowe długi. ZUS wyliczył, że państwo będzie musiało co roku dokładać 70 miliardów złotych do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który odpowiada między innymi za wypłatę rent i emerytur. W ciągu pięciu lat da to astronomiczną kwotę 350 miliardów.

Michał Boni uspokaja, że ZUS jest zobowiązany przedstawiać takie prognozy, bo to pozwala na prognozowanie budżetu, oraz planowanie przy ustalaniu liczby emerytów. Minister tłumaczy, że od 2010 i częściowo 2011 z przyczyn demograficznych zmniejsza się liczba osób czynnych zawodowo, a to wymaga dyskusji o systemie emerytalnym.

"Dziennik Gazeta Prawna" pisze, że na manko w Funduszach Ubezpieczeń Społecznych wpłynęły rosnące bezrobocie i obniżenie składki rentowej. Głównie jest to jednak efekt hojnych przywilejów emerytalnych. Odchodzące masowo na emerytury 55-letnie kobiety nie zdążyły zarobić na swoje świadczenia. Podobnie jest z górnikami, którzy wciąż mają prawo do wcześniejszych emerytur. Budżet dopłaca do nich 8 miliardów złotych rocznie.

Eksperci wskazują, że tak duży deficyt w Funduszu to straty dla gospodarki. Skarb Państwa musi się zadłużać, by go sfinansować, a obsługa długu słono kosztuje. W tym roku jest to ponad 35 miliardów złotych.

ag, Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)