W jednym z wywiadów Aneta Todorczuk-Perchuć zdradziła kiedyś w żartach, że jej kariera zawodowa rozwija się dzięki zastępstwom. Bądź co bądź, na pewno tak się zaczęła. Będąc jeszcze na studiach została poproszona przez Jana Englerta, swojego ówczesnego profesora, o wystąpienie na deskach Teatru Narodowego w zamian za koleżankę, która ze względu na ciążę nie mogła dłużej odgrywać swojej roli. I aktorka została tam na siedem lat!
Aktorka znana z takich filmów, jak "Milczenie jest złotem" i "Kameleon" już wkrótce może stać się bardzo rozpoznawalna. A to za sprawą polskiej wersji kultowego amerykańskiego sitcomu, w którym gra jedną z głównych ról. Jak przyznaje, odgrywanie serialowej Doroty w serialu "Wszyscy kochają Romana" było nie lada wyzwaniem. – Nawet sam reżyser na początku przyznawał, że nie wie jak do końca będzie wyglądał ten serial – wspomina. – Na początku siłą rzeczy trzeba było podpierać się oryginałem, ale w rezultacie daliśmy serialowi coś od siebie – dodaje.
Przez wiele lat Aneta Todorczuk-Perchuć grała na skrzypcach. Jak tłumaczy, początkowo wiązała swoje życie właśnie z muzyką jednak pewnego dnia doszła do wniosku, że nie to jest jej pasją. – Chciałam wyrażać siebie na scenie, ale nie poprzez grę, ale za pomocą ciała i głosu – tłumaczy. Zdała sobie sprawę też, że bycie muzykiem oznacza wielogodzinne ćwiczenia w samotności. Nie bała się jednak ciężkiej pracy, ale właśnie tego odosobnienia. Aktorka jest bowiem osoba bardzo żywiołową i towarzyską.
Więcej o życiu aktorki, jej pracy zawodowej i planach na przyszłość dowiesz się z rozmowy Uli Kaczyńskiej z Anetą Todorczuk-Perchuć.
ap