Logo Polskiego Radia
IAR
Marta Kwasnicka 29.07.2010

Skażenie powoduje panikę

Beczki z chemikaliami, które w środę podczas powodzi trafiły do rzeki Sungari, wywołały panikę w kilku chińskich miastach.
Skażenie powoduje panikę

Do tej pory służbom ratowniczym udało się wyłowić 350 z ponad 1000 baryłek zawierających substancje wybuchowe.

Wezbrane w wyniku obfitych opadów deszczu wody rzeki Sungari wdarły się na teren fabryki chemicznej w mieście Jilin w północno-wschodnich Chinach. Do rzeki przedostało się 160 000 kilogramów chemikaliów zamkniętych w plastikowych beczkach. Chińskie władze twierdzą, że jak dotąd nie stwierdzono, aby któryś z kontenerów z chemikaliami uległ rozszczelnieniu. Na bieżąco monitorowana jest jakość wody w Sungari. W mieście Jilin, a także w położonym na północy Chin Harbinie, przez który także przepływa Sungari, w wielu sklepach zabrakło wody mineralnej. Jak informują chińskie media, mieszkańcy tych miast w obawie przed odcięciem dostaw wody pitnej masowo wykupowali wczoraj wodę mineralną.

Rzeka Sungari, która stanowi największy dopływ Amuru, jest rzeką graniczną pomiędzy Chinami i Rosją. Niespełna 5 lat temu w wyniku wycieku chemikaliów z jednej z fabryk doszło do poważnego skażenia wód Sungari.