Logo Polskiego Radia
Jedynka
Anna Krakówka 11.07.2011

Wiedza teoretyczna w praktyce

O kontaktach uczelni wyższych z biznesem i przemysłem oraz o zyskach, jakie przynosi wzajemna współpraca - prof. Tadeusz Kulik, prorektor ds. nauki Politechniki Warszawskiej.

Porozmawiajmy o finansowaniu badań naukowych, chociaż – jak mówi przysłowie – gentelmani o pieniądzach nie rozmawiają, gentelmani po prostu je mają… W jaki sposób uczelnia pozyskuje środki na badania naukowe? Politechnika Warszawa to przecież nie tylko sama dydaktyka…

Prof. Tadeusz Kulik, prorektor ds. nauki Politechniki Warszawskiej: Tak, oczywiście. Oprócz dydaktyki prowadzimy bardzo intensywnie badania naukowe i to od wielu lat. Nasi naukowcy kilkakrotnie w ciągu roku jeżdżą na konferencje międzynarodowe oraz krajowe, więc są na bieżąco, wiedzą co w tej chwili jest ważne i w związku z tym mają dużo pomysłów.

Oczywiście w finansowaniu pomagają im różne jednostki. Na Politechnice Warszawskiej jest to np. biuro ds. nauki, które codziennie monitoruje strony potencjalnych sponsorów Fundacji na rzecz Nauki Polskiej, czyli głównie Ministerstwa Nauki oraz Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Mamy również biuro ds. funduszy strukturalnych, które informuje naszych naukowców o programach finansowanych właśnie z tego źródła oraz Uczelniany Punkt Kontaktowy Programów Europejskich Centrów Współpracy Międzynarodowej, który udziela informacji na temat źródeł zagranicznych.

A jak wyglądają te relacje uczelni z przemysłem? Co na tym zyskuje uczelnia, a co przemysł?

Korzyści rzeczywiście są obopólne, w związku z tym ta współpraca jest partnerska. Nie ma dobrej edukacji bez badań naukowych i praktyk w dobrych, współczesnych, nowoczesnych, high‑techowych zakładach pracy. Żeby do tego doszło, musimy mieć ścisły kontakt z firmami, także z firmami studenckimi, pracowniczymi, tzw. spin-outami, spin-offami. Ta relacja jest naturalna, ponieważ pracują tam nasi profesorowie, studenci oraz absolwenci.

A co z tego ma przemysł?

Przemysł ma przede wszystkim dopływ nowej myśli, bardzo dobrze wykształconych absolwentów. Cały ten proces także motywuje studentów do nauki, do stawania się najlepszymi.

Czy mały podmiot innowacyjny ma szansę być zauważonym przez uczelnię? Jaka to może być współpraca?

Kontaktami z zewnętrznymi firmami powinna zajmować się jedna wyspecjalizowana jednostka, poszukująca partnerów przemysłowych. Takim interfejsem między laboratoriami a gospodarką jest Centrum Transferu Technologii, takie biuro matrymonialne do współpracy naukowo-badawczej ze światem zewnętrznym. Małe firmy powinny przez to właśnie Centrum znaleźć drogę do odpowiedniego, kompetentnego profesora.

Rozmawiał Artur Wolski.