W 20. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów w Polsce, niemiecka prasa przypomina o polskim wkładzie w obalenie komunizmu. Zdaniem publicystów, w Niemczech nadal często nie docenia się roli Polski w pokojowej rewolucji.
Znana publicystka i wieloletnia korespondentka niemieckich mediów w Polsce Helga Hirsch pisze na łamach Die Welt, że świętując 20. rocznicę upadku Muru Berlińskiego, Niemcy często zapominają, że Polacy wyznaczyli drogę ku wolności już pięć miesięcy wcześniej.
W osobnym komentarzu Die Welt podkreśla, jak wiele opozycjoniści w byłej NRD zawdzięczali „Solidarności”. Także dla kanclerz Merkel, która dziś uczestniczy w uroczystościach w Krakowie, polska walka o wolność stanowiła inspirację do podjęcia działalności politycznej.
Der Tagesspiegel
przypomina, że Polacy jako pierwsi rozpoczęli demontaż systemu komunistycznego. Dziennik zaznacza jednocześnie, że w Polsce nadal toczy się spór o sposób rozliczenia zbrodni dawnego reżimu.
Frankfurter Allgemeine Zeitung
podkreśla, że żaden naród nie walczył z komunizmem tak długo i nie podjął w takim stopniu ryzyka jak Polacy. 20 lat później Polska, która w czasie kryzysu notuje wzrost gospodarczy, ma szansę objąć nową rolę - filaru stabilizacji w Unii Europejskiej - twierdzi dziennik. Jak pisze jego warszawski korespondent, w polityce energetycznej i wschodniej Polska już należy do wiodącej grupy państw, choć, jak zaznacza, w zakresie ochrony środowiska czy rozbudowie infrastruktury pozostało jeszcze sporo do nadrobienia.