Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 17.01.2014

IPN: pomnik Braterstwa Broni to symbol władzy Stalina nad Polską

17 stycznia, w dniu, w którym w PRL obchodzono rocznicę tzw. wyzwolenia Warszawy, pracownicy IPN będą rozdawali mieszkańcom stolicy ulotki informujące o historii i znaczeniu pomnika "czterech śpiących".
Przedstawiciele IPN rozdają ulotkiPrzedstawiciele IPN rozdają ulotkiPAP/Tomasz Gzell
Posłuchaj
  • Szef Biura Edukacji Publicznej IPN dr Andrzej Zawistowski o akcji Instytutu w sprawie pomnika Braterstwa Broni (IAR)
Czytaj także

Celem inicjatywy jest przede wszystkim uświadomienie warszawiakom, że pomnik Braterstwa Broni, który stał przy Dworcu Wileńskim na Pradze, był symbolem zdobycia przez Stalina władzy nad Polską i jej stolicą. Akcja rozpoczęła się o godz. 11 w okolicach Liceum Ogólnokształcącego im. Władysława IV.
Monument został rozebrany na czas budowy drugiej linii metra. Trwa debata, czy powinien wrócić na swoje dawne miejsce. Tego chcą władze miasta, a na Placu Wileńskim już powstała podbudowa do ponownego postawienia tam pomnika.
W sondażu zleconym przez władze Warszawy w zeszłym roku, aż połowa warszawiaków stwierdziła, że nie nic przeciwko temu by pomnik "czterech śpiących", po zakończeniu budowy metra, wrócił na dawne miejsce. Z kolei przeciw jego powrotowi opowiadają się m.in. dwie wspólnoty mieszkańców z okolic placu Wileńskiego.
"Pomnik nie powstał ku czci poległych żołnierzy"
Prezes IPN Łukasz Kamiński wyjaśnia w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową, że zamiarem Instytutu jest pokazanie prawdziwych intencji, z jakimi pomnik Braterstwa Broni został zbudowany. IPN chce przypomnieć, że ten monument nie powstał ku czci poległych żołnierzy lecz był elementem propagandowym i legitymizował bardzo okrutną rzeczywistość pierwszych lat po wojnie.
Dyrektor Biura Edukacji IPN, dr Andrzej Zawistowski podkreśla, że sowieci doskonale wiedzieli, w jakim miejscu stawiają pomnik oraz że nie będzie on hołdem dla polskich i radzieckich żołnierzy. Tuż obok pomnika do połowy 1945 roku - jak przypomina doktor - siedzibę miały mianowane przez Stalina władze nowej Polski.
W promieniu kilkuset metrów funkcjonowało wiele instytucji aparatu represji totalitarnego państwa: warszawski Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, podręczny areszt Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, Więzienie Karno-Śledcze Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego Warszawa III, główna kwatera NKWD w Polsce, siedziby kilku jednostek NKWD i Armii Czerwonej.
We wszystkich tych miejscach - jak zaznacza Zawistowski - przesłuchiwano i torturowano ludzi, których komunistyczna władza uznawała za swoich wrogów - między innymi żołnierzy Armii Krajowej, Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" oraz Narodowych Sił Zbrojnych.
Historyk przekonuje, że data 17 stycznia, czyli dzień wyzwolenia Warszawy, nie jest przypadkowa. Jak tłumaczy, jest to kolejne kłamstwo, ponieważ Praga była wyzwolona spod okupacji Niemców już we wrześniu 1944 roku, kiedy jeszcze toczyło się Powstanie Warszawskie. Komunistom zależało na tym, by wyzwolenie stolicy nie kojarzyło się z powstaniem, dlatego 17 stycznia dawał odczucie, że Armia Czerwona we wrześniu 1944 roku była jeszcze daleko od Warszawy.
Walki trwały zaledwie kilka godzin

69 lat temu, 17 stycznia 1945 roku, do Warszawy weszły wojska radzieckie i oddziały 1. Armii Wojska Polskiego. Walki o opanowanie miasta trwały zaledwie kilka godzin, gdyż dowództwo niemieckie, obawiając się okrążenia, wycofało większość swoich sił ze stolicy.
Dwa dni później, 19 stycznia, wojska polskie i sowieckie wzięły udział w defiladzie na gruzach stolicy. Lewobrzeżna Warszawa miała zburzonych 85 proc. budynków. Nie było mostów, infrastruktury technicznej, budynków użyteczności publicznej, a także wielu zabytków. Ruiny były naszpikowane minami. Miasto sprawiało wrażenie wyludnionego, jednak w zburzonych domach ukrywało się około tysiąca osób, nazwanych "warszawskimi robinsonami".
W okresie PRL, 17 stycznia był obchodzony jako Dzień Wyzwolenia Warszawy, a komunistyczna propaganda utrzymywała, że wojska radzieckie miały wielkie zasługi dla miasta. Ustanowiony przez Rosjan w 1945 roku Medal za Wyzwolenie Warszawy otrzymało ponad 620 tys. osób, w tym żołnierze 1. Armii Wojska Polskiego.
Dopiero po 1990 roku do głosu doszli historycy, którzy podkreślali, że żołnierze sowieccy mogli wyzwolić stolicę w 1944 roku, gdy trwało Powstanie Warszawskie. W dyskusji pojawiły się opinie, że 17 stycznia 1945 roku nastąpiła zamiana okupacji hitlerowskiej na radziecką.
Po zajęciu Warszawy rozpoczęto jej rozminowywanie i budowę mostu pontonowego na Wiśle. Do końca stycznia 1945 roku - pomimo braku mieszkań, żywności, opału, oświetlenia i komunikacji - w stolicy mieszkało już 12 tys. osób. W marcu zaczęły funkcjonować pierwsze kawiarenki. Miasto nazywane przed wojną "Paryżem północy" wracało do życia.

/
/

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, IPN, kk