Logo Polskiego Radia
Polskie Radio
Bartłomiej Makowski 26.09.2018

Wercyngetoryks – honor Galów

Wojowniczy wódz rzucił wyzwanie Juliuszowi Cezarowi. Przegrał, ale zachował honor oddając swoją wolność i życie w zamian za ocalenie swojego ludu.
Kapitulacja Wercyngetoryksa, pędzla Lionel-Nol Royera, źr. Wikimedia CommonsdpKapitulacja Wercyngetoryksa, pędzla Lionel-Noël Royera, źr. Wikimedia Commons/dp

26 września 46 p.n.e. uduszony został Wercyngetoryks, wódz Arwernów, przywódca pangalijskiego powstania przeciwko Rzymowi.

Podbój Galii przez Cezara trwał niemal dekadę: rzymski wódz wkroczył za Alpy w 58 p.n.e.

Dlaczego Rzym ruszył na Galię? Posłuchaj audycji Małgorzaty Bartosińskiej.

Problematyczna Galia

- Galowie nie stworzyli jednolitego państwa. Było to z jednej strony ułatwienie dla Cezara. Można było używać jednych plemion przeciwko drugim. Z drugiej strony było to utrudnieniem, bo Cezar podbijał jedno plemię, drugie zaraz się buntowało – słyszymy w audycji. - Nad Galami wisiało jeszcze inne niebezpieczeństwo, równie poważne: zagrożenie ze strony plemion germańskich.

Początkowo Cezar dążył do sojuszu z Ariowistem, germańskim wodzem, który okupował część Galii. Germanin, świadom potęgi Rzymu, zgodził się nawet z części zajętych ziem. Cezar łaknął więcej: pokonał Ariowista w 58 p.n.e. i zmusił go do wycofania się za Ren.

Cezar do swojej armii przyłączał wojowników z podbitych galijskich plemion. Wśród nich był syn wodza Arwernów Celtyllusa – Wercyngetoryks. Jego ojciec zginął z rąk własnych współplemieńców, którzy oskarżyli go o próbę zdobycia władzy królewskiej.

Patowa sytuacja Cezara

Wercyngetoryks poznawał taktykę i strategię Rzymian. Sam jednak prawdopodobnie po cichu marzył o osiągnięciu tego, czego nie zdołał jego ojciec. Odszedł z armii Cezara w imię sprzeciwu wobec brutalnego traktowania Gallów przez legionistów i zaczął przygotowania do wzniecenia powstania. Jako członek rady wojennej przyszłego dyktatora Rzymu, Gall musiał wiedzieć też o trudnej sytuacji politycznej Cezara: triumwirat się rozpadał – Krassus poległ w piaskach Bliskiego Wschodu w walce z Partami, zaś Pompejusz zyskiwał coraz większą władzę w Italii. Na domiar złego, zmarła córka cezara Julia, żona Pompejusza i gwarant sojuszu między triumwirami. Nad Cezarem zawisło widmo wojny domowej. To był najlepszy czas na rozpoczęcie powstania.

Wercyngetoryks zgromadził wielką armię o dużej mobilności (jak wspomina Cezar, szczególną wagę wódz przywiązywał do konnicy). Początkowo udawało mu się odnieść zwycięstwa i zmusić armię Cezara do wycofywania się na południe. Punktem zwrotnym była bitwa pod Saoną, w której Wercyngetoryks został zmuszony do odwrotu.

Największe oblężenie starożytności

Przegrany, ale nie pokonany, postanowił wycofać się do Alezji i tam przegrupować siły. Tu dopadł go Cezar. Rzymianin nie wydał Wercyngetoryksowi walnej bitwy, zamiast tego otoczył Alezję ścisłym kordonem. Była to największa akcja oblężnicza w starożytności. Gdy w obozie Galów zaczęło dochodzić do aktów kanibalizmu i upadła wszelka nadzieja na zwycięstwo, przywódcy uwięzionych wydali Wercyngetoryksa Cezarowi. Ten złożył hołd Cezarowi i ofiarował siebie w zamian za oszczędzenie swojego ludu.

Pokonanego wodza wieziono później w klatce ulicami Rzymu podczas tryumfu Cezara. Dumnemu Galowi nie dane było zginąć w boju, prawdopodobnie został uduszony sześć lat po swojej klęsce. Wercyngetoryks żyje jednak nadal w pamięci Francuzów, dla których jest symbolem bohaterstwa i nieugiętości.

bm