IPN już od dawna zapowiadał, że śledztwo zakończy się umorzeniem, co według śledczych w żaden sposób nie przekreśla jego olbrzymiej dokumentacyjnej wartości.
Zebrane dowody wskazują, że z zamachowcem Alim Agcą współdziałali wspólnicy z tureckiego świata przestępczego i kontrolujący ich funkcjonariusze służb specjalnych Bułgarii. Istnieje też podejrzenie, że funkcjonariusze służb usiłowali wpłynąć potem na treść zeznań zamachowca.
Decyzja o wszczęciu śledztwa, które prowadzi katowicki pion śledczy IPN, zapadła w kwietniu 2006. Dotyczy m.in. związku przestępczego o charakterze zbrojnym, w którym brali udział funkcjonariusze służb specjalnych państw komunistycznych. Głównym celem było dokonanie zamachu na Jana Pawła II.
13 maja 1981 na placu Świętego Piotra do papieża strzelał turecki terrorysta Mehmet Ali Agca. Schwytano go tuż po zamachu. W lipcu 1981 zaczął się proces. Wiele poszlak wskazywało, że inspiratorami zamachu mogły być sowieckie służby specjalne. Agcę skazano na karę dożywotniego więzienia. W 1983 w rzymskiej celi odwiedził go Jan Paweł II. W czerwcu 2000 prezydent Włoch Carlo Azeglio Ciampi ułaskawił zamachowca. Przed dwoma laty Agca został wypuszczony z więzienia, gdzie odsiadywał wyrok za zabójstwo tureckiego dziennikarza. Spędził za kratami 30 lat.
PAP/agkm
>>> Zamach na papieża - posłuchaj unikalnych dźwięków, w tym z RWE <<<
>>> Zobacz serwis specjalny: beatyfikacja Jana Pawła II <<<