Logo Polskiego Radia
IAR
Petar Petrovic 20.10.2012

"Białoruska lista katyńska to ponad 8,5 tys. zamordowanych"

- Nie można będzie uznać, że Zbrodnia Katyńska została całkowicie zbadana, dopóki nie zostanie odnaleziona tzw. białoruska lista katyńska – przekonywali uczestnicy polsko-białoruskiej konferencji naukowej "Białoruś: Polityka-Historia-Kultura”, zorganizowanej w Mińsku.
KuropatyKuropatyAndrej Kuźniečyk/Wikimedia Commons/CC

Profesor Natalia Lebiediewa z Rosyjskiej Akademii Nauk powiedziała Polskiemu Radiu, że oprócz kwestii tych Polaków, których rozstrzelano na Białorusi, praktycznie w sprawie Mordu Katyńskiego wszystko jest już znane. - Przygotowania, jego przeprowadzenie, miejsce pochówku, gdzie postawiono pomniki - to wiemy co do dnia mówiła profesor Lebiediewa.

Zobacz serwis Katyń >>>

Białoruski historyk Ihar Kuzniecou uważa, że podawana liczba rozstrzelanych 3870 osób z białoruskiej listy katyńskiej jest zaniżona. Jego zdaniem, jeśli chodzi o oficerów z uwzględnieniem rozstrzelanych w czerwcu 1941 roku „należy mówić o zamordowaniu około 8600-8700 osób”.

Tymczasem białoruskie władze twierdzą, że nie ma białoruskiej listy katyńskiej. Prezydent Aleksander Łukaszenka pod koniec 2011 roku oświadczył, że na Białorusi nie rozstrzelano ani jednego Polaka.

Doktor Łukasz Kamiński, prezes Instytutu Pamięci Narodowej powiedział Polskiemu Radiu, że "możemy podać szereg przykładów, gdzie jesteśmy pewni, iż obywatele polscy zostali zamordowani”. Wyraził nadzieję, że wspólnie z białoruskimi historykami, którzy zajmują się tym tematem "uda się odnaleźć jakąś drogę do odtworzenia białoruskiej listy”.

IAR/pp