Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Owsiński 08.02.2013

"To była zemsta za to, co zrobili Niemcy"

Gdy Jagna Kofta z Domu Spotkań z Historią oraz Muzeum Historii Żydów Polskich oprowadza wycieczki po byłym terenie getta warszawskiego, to najbardziej zdumiewający dla wszystkich jest fakt, że znajdowało się ono w samym centrum miasta.
Likwidacja warszawskiego gettaLikwidacja warszawskiego gettaWikimedia Commons CC/Unknown Stroop Report photographer
Posłuchaj
  • Gdy Jagna Kofta z Domu Spotkań z Historią oraz Muzeum Historii Żydów Polskich oprowadza wycieczki po byłym terenie getta warszawskiego, to najbardziej zdumiewający dla wszystkich jest fakt, że znajdowało się ono w samym centrum miasta. Audycja Jedynki "Naukowy zawrót głowy", 2013 r.
Czytaj także

- Upamiętnienie muru getta przebiega przed PKiN i ciągnie się w stronę północną przez większą część Warszawy - sprecyzował gość audycji "Naukowy zawrót głowy".

W tym roku przypada 70. Rocznica Powstania w getcie Warszawskim. Pierwsze mury wokół "dzielnicy żydowskiej” zaczęto wznosić już 1 kwietnia 1940 roku. Kilka miesięcy później, 2 października, gubernator dystryktu warszawskiego Ludwig Fischer podpisał zarządzenie wyznaczające granice dzielnicy żydowskiej. Getto zamknięto 16 listopada 1940 roku.

- Do getta ściągnięto około 1/3 ludzi z całego terenu Warszawy - powiedziała dr Eleonora Bergman z Żydowskiego Instytutu Historycznego, opowiadając, jak wyglądało codzienne życie za murami. - Po zamknięciu getta sytuacja była dramatyczna. Trafiało tam bardzo mało żywności, dlatego ogromną rolę odgrywał szmugiel. Ludzie mieli też problemy ze zdobyciem pracy, sami starali się robić takie rzeczy, które mogły być wymieniane na żywność z tzw. stroną aryjską. Od połowy 1941 roku Niemcy zaczęli wykorzystywać ludzi do wytwarzania różnych produktów dla armii niemieckiej - powiedziała.

Jagna Kofta przytoczyła słowa Marka Edelmana, który mówił, ze powstanie w getcie było walką o godną śmierć. - Żydzi mieli pełną świadomość, że śmierć "żydowska" postrzegana jest jako niebohaterska (w komorach gazowych, od przypadkowej kuli), i doskonale wiedzieli, że społeczność polska ceni śmierć z bronią w ręku - powiedziała. - Tym ludziom chodziło o zemstę, za to co zrobili Niemcy - dodała dr Bergman.

to