Logo Polskiego Radia
Trójka
Emilia Iwanicka 26.05.2014

Mariusz Błaszczak o wynikach wyborów: wykonaliśmy olbrzymią pracę

- Mamy satysfakcję dlatego, że wynik PiS jest dużo lepszy niż 5 lat temu. To cieszy o tyle, że wykonaliśmy olbrzymią prace, a do tego mamy program, więc pracujemy dalej - powiedział w "Salonie politycznym Trójki" Mariusz Błaszczak (PiS).
Mariusz Błaszczak w studiu TrójkiMariusz Błaszczak w studiu Trójki PR

Jak wynika z cząstkowych, nieoficjalnych danych przedstawionych przez Państwową Komisję Wyborczą, PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego uzyskało 32,35 procent głosów, zaś PO 31,29 procent. Dane pochodzą z 91 procent komisji wyborczych. Frekwencja wyniosła 23,27 procent.
Te wyniki różnią się od podanych tuż po zamknięciu lokali wyborczych rezultatów sondażu exit-poll przeprowadzonego przez Ipsos. Według tego badania na PO zagłosowało 32,8 procent wyborców. Drugie było Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 31,8 procent. Między innymi z tego powodu Mariusz Błaszczak z póki co rezerwą komentuje wyniki. - Jesteśmy bardzo ostrożni, chociaż ten najnowszy wynik nie zmienia liczby uzyskanych przez PiS mandatów do Parlamentu Europejskiego i wciąż mówi się o 19. Natomiast widać, że PiS wyraźnie zyskało, a PO wyraźnie straciła, więc to solidna porażka dla partii rządzącej - powiedział w Trójce Mariusz Błaszczak, przewodniczący klubu parlamentarnego PiS.

PiS przed PO w wyborach do europarlamentu>>>
Ilu posłów PiS z sejmu przejdzie do PE? - To nie będzie rewolucja, ale owszem -  będą zmiany, bo wejdą kolejni kandydaci z listy. Część z nich ma już doświadczenie polityczne, część będzie się uczyć. Nie chcę spekulować, bo oficjalnych informacji jeszcze nie ma. Natomiast na naszych listach byli ludzie kompetentni, nie było celebrytów - mówił Mariusz Błaszczak. Dodał, że możliwe są też wybory uzupełniające do senatu, jeśli potwierdzi się wynik Bolesława Piechy i uzyska on mandat europosła.
Jarosław Kaczyński w wystąpieniu tuż po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników mówił o wielu niecodziennych trudnościach w kampanii. Co miał na myśli przewodniczący PiS? - Były choćby tak prozaiczne sprawy, jak trudności z wynajęciem lokali na spotkania wyborcze. To przez obawy i niechęć do wynajmowania nam sal, co nie powinno mieć miejsca w państwie demokratycznym. A chodzi na przykład o uczelnie wyższe - tłumaczył Mariusz Błaszczak.

WYBORY DO PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO - serwis specjalny >>>
Polityk zapowiedział także, że PiS przedstawi wyniki własnych obliczeń po głosowaniu, powstałe na podstawie danych z komisji wyborczych. - Kontrola jest potrzebna w demokracji, także zaangażowanie. To bardzo demokratyczna postawa - tłumaczył w Trójce.
Polityk komentował także słowa Jacka Kurskiego, który tuż po ogłoszeniu pierwszych wyników nawoływał do łączenia prawicy. - Pamiętajmy, że to słowa przegranego, zresztą człowieka, który wiele zainwestował w kampanię wyborczą. Poza tym on sam przyczynił się do rozbicia prawicy. Swoim działaniem, podobnie jak Zbigniew Ziobro, wspierał Donalda Tuska - dodał Mariusz Błaszczak.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której Mariusz Błaszczak przedstawił więcej komentarzy na tematy wyborów, a także mówił o propozycji Leszka Millera, aby w związku ze śmiercią gen. Wojciecha Jaruzelskiego ogłosić żałobę narodową.
Audycję prowadził Marcin Zaborski.

(ei)