Zdaniem Safuty tematem, który będzie się przebijał w pracach przyszłego Parlamentu Europejskiego, będzie wspólna polityka energetyczna, na którą Polska zwraca szczególną uwagę. - Tutaj bez Parlamentu Europejskiego niewiele będzie można zrobić. Rządy mogą sobie coś ustalić, ale wszelkie reguły będą musiały być rozpatrzone i zatwierdzone przez PE. Z tym wiąże się polityka klimatyczna (...), to będzie ważne zadanie dla parlamentarzystów - powiedział Safuta.
Umowa o wolnym handlu UE i USA
Zwrócił uwagę, że PE ma prawo zgłaszać poprawki do ustaleń rządów, a nawet odrzucać porozumienia. Safuta przypomniał, że obecnie trwają negocjacje w sprawie umowy o wolnym handlu między UE i USA. - Parlament ma bliski dostęp do negocjacji i nadzoruje je w imieniu obywateli UE (...). Na końcu PE wypowie się, czy to porozumienie przyjąć, czy nie - powiedział szef Biura Informacyjnego PE w Polsce.
Wybory do PE: Eurosceptycy nie wpłyną na gospodarkę
Pilnowanie budżetu unijnego
Dodał, że mimo, iż wieloletnie ramy finansowe UE na lata 2014 - 2020 zostały ustalone to co roku PE będzie musiał pilnować budżetu unijnego. - Co roku trzeba będzie uchwalić budżet w tych ramach i pamiętać, żeby egzekwować od państw członkowskich to, co obiecały - dodał.
Podkreślił, że dla Polski to jest szczególnie ważne, bo jesteśmy największym beneficjentem funduszy unijnych. - A Parlament Europejski jest naszym sojusznikiem w sprawach budżetowych, ponieważ uważa, że trzeba jak najwięcej przeznaczać na wyrównywanie poziomu życia między różnymi częściami UE, państwami, regionami - wyjaśnił.
PKW: wyniki z 91 proc. komisji. PiS minimalnie przed PO, 5 partii w PE.
Źródło: TVN24/X-news
PAP, awi