Logo Polskiego Radia
Trójka
Klaudia Hatała 05.09.2014

Piechociński: część PO zaskoczona takim scenariuszem

- Dzisiaj w interesie państwa, naszego elementarnego bezpieczeństwa jest, aby polityka nie przeszkadzała, a pomagała w rozwiązywaniu tych poważnych wyzwań, które przed nami stoją - mówi w "Salonie Politycznym Trójki" Janusz Piechociński.
Zmiana rządu jest konieczna po tym, jak premier Donald Tusk został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej. Szef rządu formalnie obejmie to stanowisko 1 grudniaZmiana rządu jest konieczna po tym, jak premier Donald Tusk został wybrany na przewodniczącego Rady Europejskiej. Szef rządu formalnie obejmie to stanowisko 1 grudniaPAP/Paweł Supernak

Szef PSL Janusz Piechociński został zaproszony na poniedziałek przez prezydenta Bronisława Komorowskiego na konsultacje w sprawie nowego premiera.

<<< Piechociński: jestem umówiony z prezydentem na poniedziałek>>>

Janusz Piechociński mówi, że bardzo cieszy się z tego zaproszenia i dodaje, że spotkanie dotyczyć będzie na pewno nie tylko dymisji rządu, ale także kwestii bezpieczeństwa gospodarczego Polski. - Koncentrujemy się na bezpieczeństwie militarnym, energetycznym, ale jest także kwestia bezpieczeństwa gospodarczego i konsekwencji sankcji - mówi wicepremier.

Minister gospodarki przypomina także, że 9 września odbędzie się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Pan prezydent zamierza wszystkich członków RBN, dlatego apeluję o obecność Jarosława Kaczyńskiego, poinformować o wynikach szczytu NATO - podkreśla gość Trójki .

Odnosząc się do kandydatury Ewy Kopacz na stanowisko premiera, Janusz Piechociński mówi, że ta decyzja powinna być "krokiem konstytucyjnym, uwzględniającym pana prezydenta, a nie mechanizmy konstruktywnego wotum nieufności w stosunku do własnego rządu i własnej koalicji".

- Po spotkaniu z Donaldem Tuskiem u prezydenta, gdzie wystąpimy razem, i uzgodnimy następne ruchy, będziemy mieli jasność - zaznacza gość "Salonu politycznego Trójki" i dodaje, że Ewa Kopacz jest politykiem znanym i najbliższym współpracownikiem Donalda Tuska.

Pytany, czy w PSL nikt nie będzie przeciwny, aby Ewa Kopacz zajęła fotel premiera, Janusz Piechociński mówi, że "PSL jest odpowiedzialną formacją". - Dzisiaj trzeba być nie przeciw, nie mówić o tym, jakiej Europy czy Polski nie chcemy, tylko realizować Europę i Polskę lepszą - podkreśla gość Trójki.

W opinii ministra gospodarki, "znaczna część Platformy jest zaskoczona obecnym scenariuszem". - Nawet najbliższe otoczenie Donalda Tuska do końca nie wiedziało, że w sobotę wydarzy się to, co się wydarzyło , więc Platforma musi się przegrupować i uzgodnić parę rzeczy wewnątrz - ocenia Janusz Piechociński.

Donald Tusk szefem Rady Europejskiej - czytaj więcej >>>

Przewodniczący PSL nie chce komentować możliwych zmian na polskiej scenie politycznej. O sobie mówi: "jestem w tym rządzie i jestem przekonany, że będę w rządzie następnym, a także, o czym jestem przekonany, będę w rządzie po wyborach w 2015 roku".

Czytaj też<<<Prezydent przyjmie dymisję rządu pod koniec przyszłego tygodnia>>>

Rozmawiała Beata Michniewicz.

(kH/mp)