Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Tomasz Owsiński 04.09.2014

Prezydent przyjmie dymisję rządu pod koniec przyszłego tygodnia

Prezydent Bronisław Komorowski przyjmie dymisję premiera Donalda Tuska i rządu pod koniec przyszłego tygodnia - poinformowała szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek.
Premier Donald Tusk i Ewa Kopacz, rekomendowana przez zarząd PO na stanowisko premiera, zdjęcie archiwalne z 2010 roku.Premier Donald Tusk i Ewa Kopacz, rekomendowana przez zarząd PO na stanowisko premiera, zdjęcie archiwalne z 2010 roku. PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Kto zdecyduje o premierze, prezydent czy PO?(IAR)
  • Joanna Trzaska-Wieczorek: pod koniec przyszłego tygodnia rząd ma podać się do dymisji (IAR)
Czytaj także

Jak dodała, w poniedziałek prezydent spotka się z szefem PSL Januszem Piechocińskim, żeby "uzyskać stanowisko drugiego koalicjanta i potwierdzenie tego, czy jest wspólny kandydat koalicji PO-PSL na premiera".

- Pod koniec tygodnia, po powrocie z zagranicy prezydent przyjmie dymisję premiera i Rady Ministrów zgodnie z ustaleniami, które poczynili prezydent i premier. Jednocześnie powierzy Donaldowi Tuskowi pełnienie obowiązków premiera do czasu wyłonienia jego następcy - powiedziała Trzaska-Wieczorek.
Poinformowała też, że kolejnym krokiem, którego należy się spodziewać, będzie rozmowa z osobą wskazaną przez koalicjantów na stanowisko premiera; następnie prezydent powierzy jej misję tworzenia rządu. Na powołanie nowego premiera - jak powiedziała Trzaska-Wieczorek - konstytucja daje prezydentowi dwa tygodnie od momentu przyjęcia dymisji. - Ale prezydent dostrzega potrzebę szybkiej stabilizacji - podkreśliła szefowa prezydenckiego biura prasowego.
Rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że premier złoży dymisję na początku tygodnia.
(TVP/x-news)

Zmiana na stanowisku premiera jest konieczna po wyborze Tuska na szefa Rady Europejskiej, który ma ten urząd objąć 1 grudnia. W środę zarząd PO poparł marszałek Sejmu Ewę Kopacz jako kandydatkę na premiera. Ostateczną decyzję ws. desygnowania podejmie prezydent Komorowski, który pytany w środę o rekomendację zarządu PO ws. Kopacz, powiedział, że decyzja ta nie jest dla niego wiążąca.

Szef ludowców u prezydenta
Na poniedziałek rano prezydent zaprosił wicepremiera, szefa PSL Janusza Piechocińskiego. Trzaska-Wieczorek powiedziała, że "zaproszenie wynika z wielokrotnie deklarowanej przez prezydenta woli stabilizowania sytuacji w kraju i przeprowadzenia zmiany na kluczowym stanowisku w sposób jak najbardziej płynny, gwarantujący w jak największym stopniu możliwy konsensus i konstruktywne działanie".
Piechociński zadeklarował, że bez względu na to, kto zostanie premierem, ludowcy będą rekomendowali, aby ich ministrowie pozostali na swoich stanowiskach.

Ewa Kopacz premierem?
Ewentualne objęcie teki premiera przez Kopacz komentowali politycy zarówno koalicji, jak i opozycji. - Kandydatura Ewy Kopacz na premiera jest kandydaturą naturalną i optymalną - przekonywał minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Nie chciał komentować medialnych doniesień, że zdaniem prezydenta on byłby lepszym kandydatem na premiera.
Według polityków PSL, Kopacz ma predyspozycje, aby być premierem. - Marszałek Kopacz to doświadczony polityk, samorządowiec, później minister zdrowia i marszałek Sejmu. W mojej ocenie dobrze spisujący się minister zdrowia i jeszcze lepiej marszałek Sejmu. Ma pełne predyspozycje do tego, aby być premierem rządu - powiedział Sawicki.
Jak zastrzegł, to, czy Kopacz zostanie premierem, zależy do prezydenta Komorowskiego. Decyzja należy do pana prezydenta. Wczoraj do tej propozycji odniósł się chłodno, ale powiem tak: mamy zbliżającą się kampanię prezydencką, mamy kampanię samorządową, równolegle z prezydencką będzie kampania parlamentarna, więc nie ma co się dziwić, że przy zmianie rządu będzie trochę dyskusji, będzie trochę emocji - ocenił Sawicki.

Rzecznik PiS Adam Hofman uważa, że teoretycznie Bronisław Komorowski mógłby podjąć samodzielną decyzję, bo do niego należy nominacja premiera. - Wtedy pokazałby niezależność albo będzie działaczem Platformy Obywatelskiej i zgodzi się na to co rekomendował zarząd partii - stwierdził Hofman.
Szef SLD Leszek Miller zadeklarował, że jego partia będzie w opozycji do rządu premier Kopacz, chyba że - jak zastrzegł - "w czasie expose przekonamy się, iż program jej gabinetu jest programem SLD". Przyznał jednocześnie, że Kopacz ma predyspozycje, aby objąć funkcję premiera.
Z kolei lider Twojego Ruchu Janusz Palikot ogłosił, że jego formacja może być konstruktywną opozycją wobec nowego rządu. Zadeklarował, że są obszary, w których możliwe jest porozumienie; wśród nich wymienił m.in.: reformę emerytur, likwidację ZUS i KRUS, ograniczenie immunitetów, wprowadzenie dwukadencyjności w samorządach, uregulowania dotyczące związków partnerskich i zapłodnienia in vitro oraz likwidację Funduszu Kościelnego.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

to