Logo Polskiego Radia
Trójka
Paula Golonka 02.08.2011

To był policzek wymierzony Polsce

Mariusz Kamiński (PiS): Podczas konferencji MAK-u Rosjanie dezawuowali polskie argumenty i podtrzymywali swoje, niestety często kłamliwe.
To był policzek wymierzony Polsce(fot. PAP/EPA/SERGEI CHIRIKOV)

Zdaniem Mariusza Kamińskiego konferencja MAK-u wymagałyby natychmiastowej reakcji ze strony polskiej. - Ale mam wrażenie, słysząc ministra Millera, który mówi, że konferencja MAK-u była zaproszeniem do rozmowy, że plują, a minister mówi, że deszcz pada – stwierdził polityk.

Paweł Olszewski (PO) przyznał, że nie miał dużych oczekiwań wobec dzisiejszej konferencji strony rosyjskiej. - Nic na tej konferencji nie zostało powiedziane ponad to, co było zawarte w raporcie MAK-u, w raporcie skądinąd niekompletnym, jednostronnym, nieuwzględniającym tego zakresu odpowiedzialności, tych niedociągnięć, które były po stronie rosyjskiej – mówił poseł.

Olszewski uznał raport komisji Jerzego Millera za kluczowy, pełny i rzetelny. Podkreślił, że zawarte są w nim wszelkie czynniki i okoliczności, które doprowadziły do tej wielkiej tragedii, zarówno te leżące po stronie Polski, jak i te leżące po stronie rosyjskiej. – Raport Millera jest najlepszą odpowiedzią na te sformułowania, które dzisiaj padły – zaznaczył Olszewski.

Mariusz Kamiński stwierdził, że podczas konferencji padły butne, wręcz aroganckie sformułowania. - Usłyszeliśmy, że raport polski jest wewnętrznym dokumentem, a raport rosyjski jest skonstruowany na podstawie międzynarodowych przepisów, że raport rosyjski bazuje na faktach, a polski tylko na hipotezach – mówił.

W poniedziałek Międzypaństwowy Komitet Lotniczy ogłosił swój komentarz do raportu komisji Jerzego Millera. Rosjanie powtórzyli, że oprzyrządowanie w Smoleńsku było sprawne, a kontrolerzy działali prawidłowo. Eksperci MAK-u przypomnieli też swoją argumentację dotyczącą, w ich ocenie, nacisku, wywieranego przez dowódcę sił powietrznych na załogę.

Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.

(pg)