- Nie jesteśmy w stanie generować dobrobytu z niczego, on się generuje tylko z pracy, innego sposobu nie ma, dlatego myślmy o tym, by przechodzić na emeryturę jak najpóźniej - powiedział prof. Marek Góra, współautor reformy systemu emerytalnego wprowadzonej przez rząd Jerzego Buzka.
Ekonomista wyjaśnił, że póki każde kolejne pokolenie było liczniejsze od poprzedniego, system oparty na solidarności społecznej mógł funkcjonować. - Obecnie ta tendencja się odwróciła i jesteśmy świadkami bankructwa tej idei - zauważył w "Pulsie Tójki".
Przyznał, że obecnie pracodawcy wolą zatrudniać młodych, którym oferują niższe płace, niż utrzymywać doświadczonych, starszych pracowników. - Ale spójrzmy w przyszłość. Liczba pracowników na rynku pracy będzie się zmniejszać i pracodawcy będą musieli przyjść po rozum do głowy. Pracownicy w wieku 50 + mogą być jedynymi dostępnymi, bo młodych będzie mało i te tendencje trzeba brać pod uwagę - powiedział w rozmowie z Beatą Michniewicz.