W Czechowicach-Dziedzicach mieszkania zalane są po pierwsze piętro. Reporterzy donoszą o tym, że mieszkańcy jednego z zalanych osiedli, zaczęli rozkopywać wał przeciwpowodziowy, żeby spuścić wodę z zalanych mieszkań. Było duże emocji, co słychać w dźwięku reporterów Jedynki.
W Sandomierzu jest zdecydowanie lepsza sytuacja niż w dniu wczorajszym. Ciągle trwa proces wygaszania pieca w hucie szkła (proces wygaszania takiego pieca trwa trzy dni). Na zalanych terenach znajduje się około 40 osób - są im dowożone najważniejsze produkty do życia. Szacuje się, że na lewobrzeżną niezalaną część miasta przewieziono około 3 tys. osób. Większość z nich mieszka w szkołach. Nad miastem ciągle wiszą czarne chmury deszczu.
W Warszawie na godz. 16 była spodziewana fala powodziowa. W pogotowiu jest położony niedaleko
Wisły ogród zoologiczny. Miejsce jest przygotowane do ewakuacji. W dzielnicy Tarchomin, gdzie bloki stoją również blisko wody, ludzie zachowują spokój. Na chwilę obecną sytuacja jest pod kontrolą.
(łk)