W okolicach Płocka trwa walka z woda. Przy pomocy śmigłowców ratownicy starają się zasypać wyrwę w wale. Ludność jest ewakuowana.
Siły ratownicze są skierowane również do pobliskiego Dobrzykowa. Strażacy walczą tam o utrzymanie wału. Ewakuacja może dotknąć nawet 6 tys. osób. Reporterzy Jedynki donoszą o zamieszaniu wśród miejscowej ludności, która często nie chce podporządkować się zaleceniom miejscowych władz.
Włocławek krytyczne chwile ma już za sobą. Wisła najwyższy stan miała wczoraj (855 cm). Do tej pory woda opadła o 75 cm. Przepływ fali przez tamę jest całkowicie kontrolowany, dlatego woda nie powinna wyrządzić już szkód ani w mieście, ani w pobliskich gminach. Stan alarmowy na rzece potrwa jeszcze przez wiele tygodni.
We Wrocławiu na zalanym osiedlu Kozanów woda ciągle się utrzymuje. Około 3. tys. osób jest bez prądu i wody. Biuro prasowe Urzędu Miejskiego zapewnia, że sytuacja jest ustabilizowana, a pojawiające się opady, nie powinny wpłynąć na obecną sytuację. Reporter Jedynki powiedział, że powódź, jaka dotknęła miasto w tym roku, nie można porównywać z powodzią z 1997 roku.
(łk)