Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 05.06.2010

Polska walczy z drugą falą powodziową

Woda przerwała nadwerężone i zniszczone w maju waly przeciwpowodziowe w Zastowie Polanowskim w gminie Wilków w powiecie opolskim na Lubelszczyźnie.

Sytuacja na południu Polski jest krytyczna. Woda przerwała nadwerężone i zniszczone w maju waly przeciwpowodziowe w Zastowie Polanowskim w gminie Wilków w powiecie opolskim na Lubelszczyźnie. Trwa walka z falą kulminacyjną w Sandomierzu. Obniża się poziom wody na Sądecczyźnie.

Przez szeroką na kilkanaście metrów wyrwę w wale przeciwpowodziowym w gminie Wilków wlewa się woda, ratowników wycofano. Strażacy nie wykluczają, że jeśli poziom wody się podniesie woda pokona wał na całej jego długości, czyli 450 metrach. Strażacy będą umacniać mosty w Dobrem i Szczekarkowie i budować specjalne tamy, aby nie dopuścić do przemieszczenia się wody. Na razie czekają jednak aż z zagrożonych terenów ewakuują się mieszkańcy.

Noc na podkarpaciu była znowu fatalna. Region jest podtapiany a woda dotknęła już ponad połowę obszaru województwa. Sytuacja jest tam krytyczna i łatwiej byłoby wymienić te miejscowości Podkarpacia, gdzie nie ma zgrożenia wodą i alarmów. Nad ranem przez wyrwę w wiślanym wale w Łęgu przedostała się woda i zalała ponownie gminę Gorzyce i sąsiednie miejscowości. Więcej w relacji.

W Małopolsce sytuacja jest nieco lepsza niż na Podkarpaciu. Ciężko mówić jednak o optymiźmie, gdyż w tej chwili w 13 miejscach Małopolski przekroczone zostały stany alarmowe, a w 11 stany ostrzegawcze. Sytuacja nadal jest bardzo zła, jednak ulega stopniowej poprawie. Stabilizuje się sytuacja na południu województwa. Gorzej jest natomiast na północy regionu. Są niestety ofiary śmiertelne powodzi: w Gorlicach i w Muszynie. Trwają także poszukiwania dwówch kajakarzy z Krakowa, którzy zaginęli w okolicach Piotrkowic Wielkich nad rzeką Szreniawą.

W świętokrzyskiem, mimo dobrej pogody, sytuacja wciąż jest krytyczna. Stan wody w Sandomierzu wciąż się podnosi i miasto od ponad doby broni się przed drugą falą kulminacyjną powodzi. Dodatkowym problemem jest dopływ do prawobrzeżnej części Sandomierza wody z niewielkiej rzeki Trześniówki. A dzieje się tak z powodu wyrwy w wale od strony Podkarpacia.

(pm)