Mówiliśmy nasza Pani Maria...

Byli razem ponad trzydzieści lat, on nazywał ją Marylką. Starali się normalnie żyć, robili zakupy, jak wszyscy. Jak ich zapamiętają obcy ludzie, ci których spotykali?

- Jak mieszkali tu na ul. Czerwonego Krzyża, Pani Maria robiła zakupy w naszym sklepie mięsnym. Dużo zawsze dyskutowaliśmy, rozmawialiśmy o takich różnych sprawach - wspomina Pierwszą Damę Marię Kaczyńską właściciel sklepu mięsnego na Powiślu.

- Nic się nie wywyższała, była taka, jak normalna zwykła kobieta. Nawet jak już była prezydentową i spotkała moją żonę na mieście, to zawsze się przywitały i porozmawiały - dodaje.

- Nie było takich barier, że to prezydentowa idzie. Mówiliśmy o niej nasza Pani Maria... Straszna szkoda... - dodaje pani ze sklepu mięsnego.

- To jest sklep z używana odzieżą do którego przez wiele lat przychodziła Pani Maria Kaczyńska. Kupowała dla dzieci, kupowała dla domów opieki społecznej. Dobra, ciepła osoba o wielkim sercu - wspomina Marię Kaczyńską właścicielka sklepu na warszawskim Powiślu, nieopodal miejsca, gdzie dawniej mieszkali Kaczyńscy.