Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 13.04.2010

Pochówek na Wawelu odstępstwem od normy

Do tej pory prezydentów chowano w Warszawie.

Dziś podjęto decyzję, że tragicznie zmarły prezydent Lech Kaczyński wraz z małżonką spoczną na Wawelu.


Janusz Osica, historyk z Instytutu Dziennikarstwa Uniwersytetu Warszawskiego decyzję o pochowaniu Lecha Kaczyńskiego na Wawelu uważa za odstępstwo od normy.

- Nasi prezydenci byli chowani w Warszawie - mówi. Wspomina, że leży tu zarówno Stanisław Wojciechowski jak i Gabriel Narutowicz.

- Nie ma sztywnych reguł kogo chowamy na Wawelu. Chowamy tam przede wszystkim wielkich Polaków – uważa Tomasz Wiścicki z miesięcznika "Więź". Pozytywnie ocenia tę decyzję, ponieważ Polakom brakuje dziś symboli, a pochówek na Wawelu nim jest. "Dokumentuje też polską historię".

Tomasz Wiścicki w śmierci Lecha Kaczyńskiego i w niedługim czasie jego pochówku widzi analogię z Józefem Piłsudskim. - Ani to nie była postać bez wad, ani powszechnie akceptowana, ale jej śmierć wywołała powszechną żałobę - mówi o Piłsudskim.

Para prezydencka zostanie pochowana w krypcie Piłsudskiego.

Osica natomiast pochówek ostatniego prezydenta RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie określa jako dobrą decyzję. - To niemal jak symbol powrotu polskiej emigracji do Warszawy - mówi.

(łk)