Kondukt z ciałami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii dotarł na Rynek Główny w Krakowie. Na trasie konduktu w centrum miasta zebrały się tysiące ludzi, którzy obrzucili kwiatami karawany z ciałami pary prezydenckiej.
Trumny zostały wniesione do Bazyliki Mariackiej, gdzie rozpoczęło się czuwanie modlitewne. O 14.00 zacznie się msza pogrzebowa, którą mieszkańcy Krakowa i goście będą mogli obejrzeć na telebimach, ustawionych na Rynku Głównym, Błoniach i w Łagiewnikach.
Po zakończeniu mszy kondukt pogrzebowy przejedzie na Wawel. W tym czasie zaproszeni goście wysłuchają specjalnego koncertu sławnej orkiestry Filharmoników Berlińskich. W Katedrze Wawelskiej ceremonię pogrzebową poprowadzi metropolita krakowski, kardynał Stanisław Dziwisz. Po niej trumny zostaną złożone w sarkofagu, znajdującym się w przedsionku krypty Józefa Piłsudskiego. Do krypty zejdzie tylko kilka osób, w tym najbliższa rodzina prezydenta.
Karawany z trumnami eskortowali policjanci na motocyklach. Na trasie przejazdu czekały setki ludzi. Wbrew wcześniejszym ustaleniom, kondukt nie zatrzymał się na Salwatorze, ale pojechał bezpośrednio na Rynek Główny. Po przeniesieniu trumien do Kościoła Mariackiego rozpocznie się tam czuwanie modlitewne. O 14 zacznie się msza pogrzebowa, po której kondukt przejdzie na Wawel. Prezydent i jego małżonka spoczną w w przedsionku krypty Józefa Piłsudskiego w Katedrze Wawelskiej.
Delegacje Białorusi, Estonii, Kosowa, Maroka, Mołdawii, Rumunii i Słowenii potwierdziły swe przybycie na pogrzeb prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Powiedział o tym Informacyjnej Agencji Radiowej rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Piotr Paszkowski. Z powodu zakłóceń w ruchu lotniczym nad Europą swój przyjazd odwołało prawie 40 delegacji, w tym przywódcy Unii Europejskiej, NATO, Stanów Zjednoczonych i Niemiec.