Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 14.01.2010

Czy będzie kompromitacja obchodów rocznicy Solidarności?

Uroczystości rocznicy Sierpnia bez Wałęsy będą uboższe. I byłoby kompromitacją, gdyby ktoś je zakłócił.

Marszałek Senatu zapowiedział, że weźmie udział w uroczystościach 30-tej rocznicy Sierpnia 1980. Dodał, że zasadny jest udział w takich uroczystościach byłego prezydenta Lecha Wałęsy. Ja zorganizowałem strajk, ale później ciągnął go Lech Wałęsa - przypomniał Borusewicz. Bez niego te uroczystości będą uboższe - zauważył. I mam nadzieję, że nie usłyszę gwizdów.

Pytany z czyjej strony można spodziewać się nieprzychylnych gestów wobec Wałęsy marszałek zasugerował mogą to być kręgi związane z kościołem św. Brygidy. Dodał, że jeśli Wałęsa sprzeciwia się obecności przedstawiciela IPN-u w komitecie organizacyjnym obchodów, to trzeba to wziąć pod uwagę. Nie IPN i jego prezes tworzył Sierpień - piodkreślił marszałek Senatu i zwrócił uwagę, że obchody rocznicy Sierpnia powinny mieć charakter państwowy.

Senat zajmie się sprawą immunitetu senatora Krzysztofa Piesiewicza, kiedy nadeśle odpowiednie wyjaśnienia - mówi w "Sygnałach Dnia" marszałek Bogdan Borusewicz.
Wytłumaczył, że poczeka jeszcze kilka dni, a potem skieruje sprawę uchylenia immunitetu senatora Piesiewicza do odpowiedniej komisji. Senatorowi Platformy Obywatelskiej grożą zarzuty posiadania narkotyków i nakłaniania do ich używania.

Bogdan Borusewicz powiedział, że z porządku obrad Senatu zdjęto wczoraj uchwałę, dotyczącą poszanowania krzyża, gdyż budziła kontrowersje. Nie udało się dojść do porozumienia i debatę nad uchwałą przełożono na następne posiedzenie. Borusewicz przypomniał, że Europejski Trybunał Praw Człowieka będzie się niedługo zajmował skargą Polaków w sprawie Katynia, a uchwała dotycząca krzyża krytykowała orzeczenie Trybunału

*

  • Krzysztof Grzesiowski: Bogdan Borusewicz, Marszałek Senatu Rzeczpospolitej, gość Sygnałów Dnia. Dzień dobry, panie marszałku.

    Bogdan Borusewicz: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

    K.G.: Możemy porozmawiać o tym, czym senat miał się zająć, a czym się nie zajął podczas ostatniego posiedzenia i jakie były tego powody, na przykład projektem uchwały i apelem w sprawie poszanowania krzyża? Zostało to zdjęte z porządku obrad. Dlaczego?

    B.B.: Są kontrowersje, jest kilka wersji tej uchwały. Są kontrowersje dotyczące sugestii wystąpienia spod jurysdykcji Trybunału w Strasburgu, one dotyczą sytuacji, w której za chwilę w Strasburgu będą skargi katyńskie obywateli polskich.

    K.G.: A czy może chodzi o takie zdanie (cytuję): „Senat Rzeczpospolitej odnosi się krytycznie do wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka kwestionującego podstawy prawne obecności krzyża w klasach szkolnych we Włoszech”?

    B.B.: Tak, tak. Ale są tam jeszcze... w innych wersjach są dalej idące propozycje. W związku z tym, że nie było porozumienia, sprawa tej uchwały została przełożona na następne posiedzenie.

    K.G.: A pan byłby za takim zdaniem w tej uchwale?

    B.B.: Nie, ja jestem przeciwko temu zdaniu.

    K.G.: Dlaczego?

    B.B.: No dlatego, że za chwilę będą sprawy inne, między innymi skargi do Trybunału w Strasburgu obywateli polskich w sprawie Katynia i kto inny będzie zapewne takie uchwały podejmował. To stawia nas w trudnej sytuacji, niezręcznej. Ja uważam, że można, oczywiście, odnieść się jakby politycznie do tej sytuacji, ale Trybunał w Strasburgu jest potrzebny dla całej Europy i dla nas.

    K.G.: Ale to nie znaczy, że ta uchwała w ogóle nie będzie dyskutowana.

    B.B.: Nie, ta uchwała została przesunięta, sprawa tej uchwały, ona już jest w końcowej procedurze, tak że zapewne będzie na następnym posiedzeniu.

    K.G.: I druga kwestia, też przesunięta, jak rozumiem, sprawa immunitetu senatora Krzysztofa Piesiewicza.

    B.B.: Nie no, sprawa immunitetu nie miała wejść na to posiedzenie, w związku z tym nie może pan mówić, że jest przesunięcie.

    K.G.: Czyli zdanie zaczynające się od słów „Dopiero 3 lutego senatorowie zajmą się immunitetem senatora...” jest nieuprawnione?

    B.B.: Tak, jest nieuprawnione, dlatego że to senatorowie nie zajmują się dopiero, czym komisja się zajęła znacznie wcześniej, a sprawa immunitetu nie była w tym porządku dziennym senatu, w związku z tym nie została zdjęta.

    K.G.: A o co chodzi w tej sprawie?

    B.B.: No, sprawa jest znana, ja nie zamierzam omawiać wniosku...

    K.G.: Nie, ale mam na myśli kwestię immunitetu. Co się musi stać, żeby izba podjęła decyzję w sprawie senatora?

    B.B.: Senator miał uściślić swoje oświadczenie o zrzeczeniu się, miał termin do dwunastego, ja odczekam jeszcze dwa dni, dlatego że powinna... może przyjść pismo od senatora pocztą, a potem kieruję do komisji pod obrady senatu w sprawie immunitetu.

    K.G.: A czy miał pan w ogóle kontakt z senatorem Piesiewiczem ostatnio?

    B.B.: Nie, nie miałem kontaktu, ale miałem telefon od lekarza, który informował, że jest w szpitalu.

    K.G.: No i trzecia rzecz, o której chyba też warto porozmawiać. Pan, panie marszałku, uważa, że osoby starsze, w podeszłym wieku za kierownicą to zagrożenie w ruchu drogowym?

    B.B.: Powyżej jakiegoś wieku może to być problem, ale jest sytuacja w tej chwili taka, że przede wszystkim większość wypadków... groźniejsi są ci młodsi i najmłodsi, bo większość wypadków...

    K.G.: Pomysł wyszedł z kręgów senackich właśnie dotyczący osób starszych...

    B.B.: Większość wypadków powodują młodzi i niedoświadczeni kierowcy. Więc trzeba popatrzyć także na statystykę. Ja temu się nie przyglądałem, ale z takich informacji, które do mnie docierają, to problem jest z młodymi, nie ze starszymi, w związku z tym ja myślę, że jak nie ma problemu, to nie ma co tych problemów tworzyć.

    K.G.: Czyli co? Pomysł obowiązkowych badań okresowych starszych wiekiem kierowców jest nietrafiony?

    B.B.: No, myślę, że powyżej pewnego wieku można to robić, ale nie należy tego robić tak jakby ci ludzie starsi nie mieli prawa do życia i do funkcjonowania. Samochód jest jednak w tej chwili im narzędziem do funkcjonowania.

    K.G.: Swoją drogą znalazłem taką opinię, właśnie dotyczącą badań osób starszych. Pewien kierowca w wieku właśnie już podeszłym mówił o tym, że on w prawo wyłącznie skręca, woli nadrobić trochę drogi, ale boi się troszkę w lewo, więc w prawo.

    B.B.: Wie pan, ja znam różnych kierowców i naprawdę to niezależnie od wieku są tacy, którym się dziwię, że otrzymali prawo jazdy.

    K.G.: I to bez względu na wiek.

    B.B.: Tak, bez względu na wiek, ponieważ często dostrzegam takie sytuacje na drodze.

    K.G.: Rozumiem. Panie marszałku, jaki będzie pana udział w uroczystościach 30. rocznicy Sierpnia 80 roku?

    B.B.: Na pewno wezmę udział w tych uroczystościach, bo to są także moje uroczystości...

    K.G.: Ale w sensie formalnym będzie pan (...) w komitecie honorowym czy w czymś zbliżonym?

    B.B.: Nie wiem, nie wiem. Na razie nie otrzymałem żadnych zaproszeń, tylko są jakieś informacje medialne. Jakichś konkretnych propozycji czy zaproszeń nie mam, ale mnie nie trzeba zapraszać, ja będę na tych uroczystościach i oczywiście, jeżeli będzie wiele tych uroczystości, to będę wybierał, ale będę w tych uroczystościach, bo to są moje uroczystości, moich przyjaciół, moich kolegów, mojego środowiska i uroczystości całego Trójmiasta.

    K.G.: Pytam o to dlatego, że w poniedziałek w gdańskim Ratuszu miało miejsce spotkanie dotyczące obchodów właśnie Sierpnia 80, powołania czegoś na kształt komitetu honorowego czy też komitetu organizacyjnego...

    B.B.: Tak...

    K.G.: ...i pojawiła się kwestia obecności w tym gremium przedstawiciela Instytutu Pamięci Narodowej.

    B.B.: Czytałem, ale ja nie byłem na tym spotkaniu.

    K.G.: Ale czy obecność właśnie przedstawiciela IPN–u jest zasadna pana zdaniem?

    B.B.: Zasadna jest obecność Lecha Wałęsy, bez niego takie uroczystości natychmiast są znacznie bardziej uboższe i tutaj Wałęsa jest postacią centralną niewątpliwie.

    K.G.: Czyli jeśli Lech Wałęsa nie wyraża zgody na obecność przedstawiciela IPN–u, to trzeba to wziąć pod uwagę i to uszanować?

    B.B.: Trzeba wziąć... Oczywiście, trzeba wziąć pod uwagę, dlatego że nie IPN i jego prezes tworzył Sierpień, zaś sygnał... ja zorganizowałem strajk, a Lech Wałęsa ten strajk ciągnął i to trzeba... i wyrósł na przywódcę w tym czasie i był tym przywódcą przez wiele lat.

    K.G.: Ma pan wizję tego dnia 30 lat później, jak to powinno wyglądać według pana? Żeby nie było tak, że jedni organizują, drudzy organizują, trzeci organizują.

    B.B.: Ja oczywiście uważam, że to powinny być uroczystości państwowe, w których udział powinni wziąć wszyscy. I mam nadzieję, że nie usłyszę więcej gwizdów.

    K.G.: Obawia się pan, że mogłyby się znowu powtórzyć?

    B.B.: Znając to środowisko, które funkcjonuje przy kościele Brygidy, tak, uważam, że może się powtórzyć. Będzie to kompromitacja niestety.

    K.G.: Na szczęście jest jeszcze sporo czasu do tego dnia.

    B.B.: No ale tym ludziom zdaje się czas... na nich ten czas nie wpłynie.

    K.G.: Panie marszałku, dziękujemy za wizytę.

    B.B.: Dziękuję bardzo.

    K.G.: Bogdan Borusewicz, Marszałek Senatu Rzeczpospolitej, gość Sygnałów Dnia.

    B.B.: Kłaniam się.

    (J.M.)