Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 16.07.2009

Dajmy Obamie czas

W tej chwili decydują się kierunki polityki Stanów Zjednoczonych nie tylko w Europie, ale na świecie. Więc skąd ten apel? Trzeba pytać jego autorów.

Wiesław Molak: W naszym studiu kolejny gość: Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Dzień dobry, witamy w Sygnałach.

Bogdan Borusewicz: Dzień dobry panu i dzień dobry państwu.

Henryk Szrubarz: Panie marszałku, czy pan też odnosi takie wrażenie, że prezydent Stanów Zjednoczonych odwraca się od Europy Środkowej?

B.B.: Nie, aż takiego wrażenia nie odnoszę, chociaż nowy prezydent Stanów Zjednoczonych, oczywiście, zastanawia się, czy kontynuować politykę poprzednika, w jakim zakresie tę politykę kontynuować, a w jakim ją zmieniać. Więc, oczywiście, w tej chwili, więc jeszcze przez 2–3 miesiące to jest czas bardzo ważny dla polityki Stanów Zjednoczonych, bo w tej chwili są układane priorytety tej polityki.

W.M.: To skąd ten apel do Obamy? Lech Wałęsa, Vaclav Havel podpisani pod tym apelem, żeby się nie odwracał...

H.S.: Aleksander Kwaśniewski również.

W.M.: Aleksander Kwaśniewski.

B.B.: No właśnie stąd, że w tej chwili decydują się kierunki polityki Stanów Zjednoczonych nie tylko w Europie, ale przecież także na świecie. I w sposób zrozumiały jest, że politycy tutaj, w tej części Europy obserwują dyskusje, także działania nowej administracji. Więc skąd ten apel? No to myślę, że raczej trzeba pytać autorów tego apelu.

H.S.: Á propos innego apelu...

B.B.: Ja bym nie miał takich obaw, nie formułowałbym tak daleko idących obaw, bo jednak Obamie trzeba jeszcze dać czas na jakby ustalenie tych priorytetów.

H.S.: Á propos innego apelu, to senator Piotr Łukasz Andrzejewski na łamach Naszego Dziennika dzisiaj pisze: „Prezydent nie powinien podpisywać traktatu lizbońskiego” i dodaje, że niemiecki sąd konstytucyjny uzupełnił tekst traktatu z Lizbony o ochronę kompetencji swojego parlamentu narodowego przy przyjmowaniu na swoim terytorium prawa unijnego. „To, co dotyczy określenia zwiększonej roli Bundestagu i Bundesratu winno dotyczyć też polskiego sejmu i senatu”. Co pan o tym sądzi?

B.B.: Nie zgadzam się z tym apelem, nie zgadzam się z senatorem Andrzejewskim. Procedura parlamentarna dotycząca ratyfikacji Lizbony została już dawno zakończona i prezydent, jeżeli miał jakiekolwiek wątpliwości, myślę przesłałby tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, takie możliwości właśnie także miał. Jednak tego nie zrobił, czeka z podpisem, to dla mnie jest kompletnie sytuacja niezrozumiała, dlatego że uzależnia ratyfikację od sytuacji w innym kraju. Niezależnie od tej sytuacji ta ratyfikacja musi nastąpić.

H.S.: Czyli ten apel senatora Andrzejewskiego jest apelem spóźnionym?

B.B.: Jest apelem spóźnionym i uważam, że jest apelem, który usiłuje się powołać na precedensy gdzie indziej, a my jesteśmy w zupełnie innym miejscu.

H.S.: Kiedy senat zajmie się sprawozdaniem dotyczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji?

B.B.: Widzę, że pan egzaminuje dwóch marszałków.

H.S.: Pytałem pana marszałka Komorowskiego...

B.B.: Na kolejnym posiedzeniu.

H.S.: Powiedział, że po wakacjach, w sierpniu...

B.B.: Na kolejnym posiedzeniu.

H.S.: Czyli też po wakacjach.

B.B.: Nie, na przełomie lipca i sierpnia. Wakacje sejmowe się rozpoczynają dwa tygodnie wcześniej, a senackie dwa tygodnie później, w związku z tym nie ma posiedzenia senatu w sierpniu, ale jest jeszcze dodatkowe posiedzenie pod koniec tego miesiąca i wtedy zajmiemy się sprawozdaniem zgodnie z kolejnością, tak jak te sprawozdania wpływają. Na tym posiedzeniu zajmujemy się sprawozdaniem Trybunału Konstytucyjnego, na następnym zajmiemy się tym, o który pan się pyta.

H.S.: Jakiego wyniku tej debaty możemy się w senacie spodziewać? Odrzucenia sprawozdania?

B.B.: Ja mogę tylko powiedzieć, że komisja rekomenduje odrzucenie sprawozdania. Zaś jaki będzie wynik, no to zobaczy pan redaktor, nie chcę uprzedzać, bo senatorowie głosują według swojego sumienia i swojego uznania.

W.M.: A jeszcze dziś poznamy decyzję prezydenta w sprawie ustawy medialnej. Co się stanie, jak prezydent zawetuje albo prześle...

B.B.: Już znamy mniej więcej tę decyzję, zapowiedział, że nie podpisze.

W.M.: Nie podpisze, to prawda, ale co dalej według pana, panie marszałku, jeżeli będzie weto na przykład?

B.B.: No to myślę, że trzeba będzie robić nową ustawę, jeżeli to weto nie zostanie odrzucone.

W.M.: A ile to potrwa?

B.B.: Ja myślę, że krótka ustawa to także krótkie prace.

H.S.: Tymczasem w senacie pakiet antykryzysowy...

B.B.: Ta ustawa była całościowa, ale można skrócić ją.

H.S.: W senacie teraz pakiet antykryzysowy, zostanie on bez zmian przyjęty przez senatorów?

B.B.: Są wnioski dotyczące poprawek. Będziemy dzisiaj głosować, zobaczymy, czy zostanie przyjęty bez zmian, czy będą jakieś poprawki. Ten pakiet jest potrzebny, ten pakiet powinien być uchwalony szybko. Potrzebna jest także notyfikacja tej ustawy w Komisji Europejskiej, w związku z tym dobrze, że rząd zdecydował się przeciąć dyskusję i skierował do parlamentu. My dzisiaj tę ustawę uchwalimy.

H.S.: No tak, ale związki zawodowe na przykład mówią, że ten pakiet antykryzysowy w formie przygotowanej ustawy jest niezgodny z tym, co zostało ustalone.

B.B.: Związki zawodowe... Tak, ale związki zawodowe mogą mieć własne stanowisko i własne mieć uwagi, zaś rząd musi rządzić i podejmować decyzje w taki sposób, aby uchronić pracowników przed tym, co może nastąpić.

H.S.: Dziękuję bardzo...

B.B.: Dziękuję bardzo.

H.S.: ...za wizytę w Sygnałach Dnia.

(J.M.)