Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 20.07.2009

W kryzysie też możemy pomóc

To już 7. kampania wodna. Jej celem jest uświadomienie ludziom, co oznacza brak wody, w jakich krajach wody brakuje i dlaczego i jakie są tego skutki.

Wiesław Molak: W studiu Polskiego Radia w Krakowie właśnie jest pani Janina Ochojska, Polska Akcja Humanitarna. Dzień dobry, witamy.

Janina Ochojska: Witam serdecznie.

W.M.: Dostęp do wody to podstawowe prawo każdego człowieka. 850 mln ludzi jest pozbawionych tego prawa. Brak wody pitnej powoduje cierpienia, choroby, powolną śmierć, każdego dnia zabija około 6 tysięcy dzieci. Polska Akcja Humanitarna prowadzi tzw. kampanię wodną. Może nam pani opowiedzieć o tej kampanii? O co chodzi i jak można pomóc?

J.O.: To już siódma kampania wodna. Jej celem jest przede wszystkim uświadomienie ludziom, co oznacza brak wody, w jakich krajach wody brakuje i dlaczego i jakie są tego skutki, i w jaki sposób my, tutaj w Polsce, możemy po pierwsze oszczędzać wodę, dlaczego powinniśmy ją oszczędzać i jak możemy pomóc tym, którzy są pozbawieni dostępu do wody. Myślę, że każdy, kto pomyśli o tym chociaż chwilę, uświadomi sobie, jak ważna jest woda w naszym życiu codziennym. W szkołach w ramach kampanii edukacyjnej związanej z wodą proponujemy dzieciom, żeby przez jeden dzień próbowały ograniczyć do 12 litrów wody (...) na wszystko – zarówno na higienę, jak i jedzenie. I okazuje się, że to jest w ogóle niemożliwe. A 12 litrów wody to jest norma humanitarna, którą organizacje, które zajmują się dostarczaniem wody w przypadkach katastrof naturalnych tę ilość wody powinny dostarczać na 1 osobę. My, Polacy, zużywamy dziennie na wszystkie czynności około 420 litrów wody dziennie. Wydaje się, że to jest bardzo dużo, ale jeżeli policzymy do tego pranie, zmywanie, jeżeli doliczymy do tego prysznic, a może i kąpiel, wodę w toalecie, to rzeczywiście tyle wody zużywamy. Natomiast w niektórych krajach Afryki subsaharyjskiej ludzie mają dostęp do wody tak ograniczony, że mają nawet mniej niż 10 litrów wody na dzień, zwłaszcza w takich...

Henryk Szrubarz: Czyli poniżej tej normy.

J.O.: Tak, to jest nawet poniżej tej normy. Polska Akcja Humanitarna już od kilku lat buduje dostęp do wody, budujemy studnie, ujęcia wodne, głównie grawitacyjne, czyli sprowadzamy wodę z gór rurą do wiosek, budujemy również zbiorniki wodne. To jest sposób na dostarczenie wody głównie w Palestynie, gdzie zwłaszcza w okresie gorącym wody brakuje do takiego codziennego użytku. Więc jest gromadzona woda deszczowa w zbiornikach, ta woda jest potem używana do głównie celów higienicznych i do nawadniania, ale po przefiltrowaniu nadaje się również do picia. Dzięki kampanii wodnej wybudowaliśmy już chociażby w samym Sudanie 79 studni. To oznacza godne życie dla kilkudziesięciu tysięcy ludzi, bo tak średnio obliczamy, że jedna studnia dostarcza wodę dla około 2 tysięcy ludzi. To są studnie głębinowe. Co mnie bardzo cieszy, zaczynają zgłaszać się do nas firmy, które chcą, żeby ich firma ufundowała jedną studnię, czasami więcej, te studnie potem mają plakietki tych firm, stoją na razie głównie w Sudanie. Tak że namawiam firmy do zainteresowania się tą formą pomocy, bo można pomóc po prostu konkretnym ludziom.

H.S.: Namawia pani firmy, ale przecież może pani spotkać się z taką odpowiedzią: mamy przecież kryzys, nie możemy pomóc.

J.O.: Mamy kryzys, to prawda, ale to nie oznacza, że nie możemy pomóc. Proponujemy wysyłanie sms–ów w okresie trwania kampanii wodnej, wysyłając sms pod numer 7261 o treści „Pomoc” przekażemy 2 zł (plus przekazując 22% VAT niestety, cały czas sms-y nie są zwolnione jeszcze od podatku, znaczy podatek jest nadal 22%), można wpłacić dowolną kwotę na konto PAH–u. Więcej informacji jest na stronie . Mamy nadzieję, że również w mediach będzie ukazywał się spot Polskiej Akcji Humanitarnej. Ta tegoroczna kampania odbywa się pod hasłem „Mała ilość wody jest torturą”. Bo rzeczywiście znamy taką torturę, kiedy kropla jedna spada na głowę człowieka i to jest rzeczywiście tortura, ale również ograniczony dostęp do wody jest na co dzień torturą, ponieważ wiąże się po pierwsze z ogromnym wysiłkiem zdobycia wody, wiele rodzin poświęca większość swojego czasu, głównie kobiety i dzieci, na chodzenie po wodę do odległych źródeł wody, nawet czasami ta woda, którą przynoszą, nie jest wodą zdatną do picia, no ale na taką wodę są skazani.

W.M.: No, my w Polsce tego lata mamy aż za dużo wody. Co da to, że my będziemy oszczędzać wodę w Polsce, właśnie ludziom z tych bardzo suchych terenów, gdzie tej wody brakuje?

H.S.: Chociażby w Sudanie.

J.O.: Woda na świecie jest jedna, a zwłaszcza woda pitna, więc oszczędzając wodę tutaj, na pewno zwiększamy ilość wody dostępnej do picia na całym świecie. Natomiast bardziej myślę to działa na zasadzie świadomości. Jeżeli oszczędzamy wodę, jeżeli wiemy, co ona znaczy dla człowieka, no to nawet zaoszczędzone pieniądze można przekazać właśnie na budowę studni w tych krajach, gdzie nie ma dostępu do wody, bo przecież za wodę płacimy. Więc oszczędzanie wody jest również pewną formą oszczędzania dla nas samych, a w ten sposób możemy mieć środki, którymi możemy się podzielić z innymi. Poza tym...

W.M.: W ramach kampanii wodnej jest też taka akcja prowadzona przez Polską Akcję Humanitarną „Rowery dla Sudanu”.

J.O.: Tak, to jest akcja, która o tyle wiąże się z wodą, że umożliwia ona po pierwsze przywożenie wody do wioski z bardziej odległych miejsc. Takim bardzo częstym widokiem w Sudanie są dzieci albo kobiety niosące 20-litrowy pojemnik na głowie i jeszcze 10-litrowy pojemnik w ręku. Naprawdę jest bardzo ciężko iść z takim pojemnikiem. Rower jest środkiem transportu, który można używać wszędzie, on nie potrzebuje żadnych dodatkowych urządzeń, nie potrzebuje paliwa, w związku z tym jest bardzo uniwersalnym narzędziem. W związku z tym, że dla każdej studni szkolimy ludzi, którzy potrafią je naprawić, chcemy, żeby członkowie komitetów wodnych mogli dotrzeć do studni, bo czasami mieszkają od tej studni o pół godziny drogi, tak żeby ludzie z każdej wioski mieli w miarę dobry dostęp do wody. Chcielibyśmy kupić jak najwięcej takich rowerów. One nie zanieczyszczają środowiska, w związku z tym w Afryce są naprawdę bardzo dobrym środkiem transportu.

W.M.: Bardzo dziękujemy. Przypomnijmy – trwa kampania wodna Polskiej Akcji Humanitarnej. Rozmawialiśmy z Janiną Ochojską, szefową tej organizacji.

J.O.: Nie zapominajmy o sms-ie.

W.M.: Nie zapominamy.

(J.M.)