Logo Polskiego Radia
Jedynka
migrator migrator 10.12.2009

Trybunał zadecyduje dziś o abonamencie

Ustawa nakłada obowiązek płacenia abonamentu, ale nie mówi w jaki sposób. RPO chce to zmienić.

Obecnie w praktyce jest tak, że osoby które nie płacą abonamentu radiowo-telewizyjnego są bezkarne - mówił w "Sygnałach Dnia" Mirosław Wróblewski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Ustawa nakłada obowiązek płacenia abonamentu, ale nie wprowadza żadnego mechanizmu egzekucji, który pozwalałby na powszechne ściąganie abonamentu. Dlatego Rzecznik zaskarżył ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, który powinien dziś wydać orzeczenie.

Rzecznik Praw Obywatelskich uważa, że abonament powinien być powszechnie ściągany. Jednak cztery lata temu podczas uchwalania ustawy minister finansów stanął na stanowisku, że nie da się wymusić płacenia abonamentu. I dlatego w ustawie nie zagwarantowano powszechnej ściągalności. Rzecznik jest zdania, że abonament powinni płacić wszyscy. Jeżeli Trybunał podzieliłby te stanowisko, to parlament musiałby się zmobilizować, żeby takie zmiany szybko uchwalić. Zazwyczaj jest na to rok.

Rozprawa w listopadzie trwała prawie cztery godziny. Myślę, że po dzisiejszej Trybunał Konstytucyjny powinien podjąć decyzję - mówił Mirosław Wróblewski w "Sygnałach Dnia".

Ustawa z 2005 roku powierza Poczcie Polskiej kontrolę nad rejestracją odbiorników radiowo-telewizyjnych, a w przypadku stwierdzenia niezarejestrowanego odbiornika, zobowiązuje Pocztę do ustanowienia kary. Miesięczna opłata za korzystanie z radia wynosi tylko 5 złotych i 30 groszy.

*

  • Krzysztof Grzesiowski: Skoro mamy dziś 10 dzień grudnia, to znaczy, że do dziś Trybunał Konstytucyjny odroczył badanie konstytucyjności ustawy abonamentowe z 2005 roku. Gościem Sygnałów jest pan Mirosław Wróblewski, Dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Dzień dobry, panie dyrektorze.

    Mirosław Wróblewski: Dzień dobry.

    K.G.: W czym rzecz?

    M.W.: Rzecznik Praw Obywatelskich w lipcu ubiegłego roku zakwestionował artykuł 7, który określa system kontroli wykonywania obowiązku rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych oraz obowiązku uiszczania opłaty abonamentowej. Rzecz w tym, że...

    K.G.: Czyli nie ma mechanizmów poboru abonamentu, mówiąc w dużym skrócie.

    M.W.: Dzisiaj, mówiąc krótko, płacenie abonamentu jest w zasadzie dobrowolne, ponieważ nie ma prawnych mechanizmów przymusowego ściągnięcia takiej należności.

    K.G.: No ale jest jeszcze coś takiego, jak równość ponoszenia ciężarów państwowych.

    M.W.: Dokładnie...

    K.G.: A skoro nie ma mechanizmów egzekucji...

    M.W.: Właśnie z tych powodów rzecznik zakwestionował te rozwiązania, stwierdzając, że przepisy te naruszają zasadę powszechności i sprawiedliwości podatkowej. Jest tak, że osoby, które płacą abonament, płacą za wszystkie osoby, które tego obowiązku nie spełniają. No, to w demokratycznym państwie prawa jest niedopuszczalne. Trzeba pamiętać o tym, że obowiązki publiczne są pewnym korelatem praw określonych w Konstytucji dostępu do dóbr kultury czy dostępu do informacji publicznej. Jeżeli wszyscy stwierdzamy, że konieczne jest wypełnianie przez media misji publicznej, no to trzeba tym mediom zapewnić odpowiedni dostęp do środków. W tym przypadku ustawa zobowiązuje do płacenia abonamentu, ale nie wprowadza żadnych mechanizmów, które by pomogły wobec osób, które tego abonamentu nie płacą, zastosować odpowiednie środki prawne, tak żeby ulżyć pozostałym osobom, które ten abonament płacą.

    K.G.: No właśnie, a tak mówiąc w dużym skrócie, co można zrobić dziś osobie, mówiąc niezbyt elegancko, która nie płaci?

    M.W.: No niestety jest tak, że osoba, która nie płaci abonamentu, może to czynić w zasadzie bezkarnie, ponieważ państwo ustanawiając w 2005 roku taki system egzekucji, wprowadziło rozwiązania pozorne. Już – co ciekawe – od początku minister finansów stał na stanowisku w roku 2006, że przymusowo abonamentu ściągnąć się nie da. Pomimo takich opinii nawet na etapie prac legislacyjnych Krajowej Rady i Ministerstwa Finansów, tę ustawę uchwalono. Mija ponad 3 lata od jej uchwalenia. Jeżeli chodzi o przymusowe ściąganie abonamentu, tego do dzisiaj uczynić nie można. Kolejne ustawy medialne nie zyskały aprobaty, w związku z tym wydaje się, że ten wniosek, jeżeli zostanie podzielony przez Trybunał Konstytucyjny, może zmienić w pewnej mierze sytuację. Sejm...

    K.G.: Czyli dzisiaj Trybunał może stwierdzić, że ta ustawa w tej części, która jest zakwestionowana przez rzecznika praw obywatelskich, nie jest zgodna z ustawą zasadniczą.

    M.W.: Tak jest. I...

    K.G.: I daje czas parlamentowi na poprawienie tego błędu.

    M.W.: Właśnie tak. Parlament ma obowiązek wykonania wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Konieczne będzie podjęcie odpowiedniej inicjatywy legislacyjnej. W ostatnim czasie zrobiono dużo, żeby wyroki Trybunału wykonywać, premier osobiście powierzył to zadanie Rządowemu Centrum Legislacji, działa w senacie odpowiedni zespół, który wykonuje wyroki Trybunału Konstytucyjnego. Jeżeli Trybunał podzieliłby dzisiaj wniosek Rzecznika Praw Obywatelskich, wówczas parlament musiałby uchwalić takie przepisy, które byłyby zgodne z Konstytucją, ale które również pozwoliłyby na wypełnianie przez media misji publicznej, czyli realizowanie tej zasady dobra wspólnego, o której mowa właśnie w Konstytucji.

    K.G.: Czy Trybunał określa czas, w jakim ma dojść do poprawki?

    M.W.: Tak, Trybunał może określić, w jakim czasie parlament ma dokonać takiej zmiany. Po prostu odracza utratę mocy obowiązującej przez te przepisy. Wydaje się, że taki czas powinien parlamentowi być dany, a parlament powinien się zmobilizować i w odpowiednio szybkim tempie takie zmiany uchwalić.

    K.G.: ale może także odroczyć podjęcie decyzji po raz kolejny Trybunał?

    M.W.: Trudno powiedzieć, wydaje mi się, że Trybunał badając sprawę, poznaje wszystkie elementy konieczne do podjęcia odpowiedniej decyzji. 17 listopada rozprawa trwała prawie 4 godziny, myślę, że po dzisiejszej rozprawie Trybunał będzie mógł już podjąć odpowiednią decyzję.

    K.G.: Panie dyrektorze, korzystając z pana obecności w naszym studiu, chciałem zapytać o Międzynarodowy Dzień Praw Człowieka, bo to dziś akurat, w rocznicę uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, Deklarację uchwaliło Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych 10 grudnia w 1948 roku. I to jest chyba najbardziej obszerny i najszerzej uznawany wzorzec ochrony praw człowieka owa Deklaracja.

    M.W.: Na pewno najbardziej uniwersalny i o najbardziej powszechnym obecnie znaczeniu. Dzisiaj rzeczywiście na Zamku Królewskim w Warszawie będziemy świętować tę 51. rocznicę w obecności znamienitych gości międzynarodowych, między innymi profesora Jeremy’ego Waldrona z New York University, a także ombudsmanów państw Partnerstwa Wschodniego, państw zaangażowanych...

    K.G.: Ombudsmanów, czyli rzeczników praw obywatelskich.

    M.W.: Tak, rzeczników praw obywatelskich państw Partnerstwa Wschodniego, czyli państw południowego Kaukazu, Ukrainy, Mołdawii. I dzisiaj także odbędzie się pierwsze inauguracyjne posiedzenie Rady Praw Obywatelskich Partnerstwa Wschodniego. Konkretne projekty realizowane przez rzecznika przyczyniają się w pewnym sensie nie tylko do nawiązania ściślejszej współpracy pomiędzy tego typu podobnymi urzędami, ale i wprowadzenia lepszych mechanizmów ochrony praw podstawowych w tychże krajach.

    K.G.: Nie wiem, czy państwo wiedzą, nasi słuchacz, czy pan, panie dyrektorze, wie, że dzisiaj właśnie w związku z Międzynarodowym Dniem Praw Człowieka pani w całym kraju, w Polsce, zorganizowały Kampanię Białej Wstążki, w wielu miastach będą przypinać mężczyznom małe kokardki, białe, jak rozumiem. Wie pan coś o tym?

    M.W.: No, na razie w studiu widzę, że tych kokardek nie mamy. Ja dzisiaj...

    K.G.: No nie ma, myśmy dość wcześnie przyszli do pracy, jeszcze pań nie było na ulicy chyba żadnych. Spotkałeś jakąś panią gdzieś tam po drodze? Nie.

    M.W.: Dzisiaj w studio po raz pierwszy usłyszałem o tej inicjatywie. Myślę, że to jest bardzo ciekawy i interesujący pomysł.

    K.G.: Prawa człowieka to temat–rzeka, można by o tym bardzo długo, że są przestrzegane, chyba że częściej są łamane.

    M.W.: No, jest tak w istocie, że Rzecznik Praw Obywatelskich co roku składa informację o swojej działalności, co roku ta informacja jest grubsza, co roku do Rzecznika Praw Obywatelskich wpływa więcej skarg. W ubiegłym roku było to 61 tysięcy, myślę, że w tym roku będzie ich znowu o kilka tysięcy więcej. Można zapytać, dlaczego. Z jednej strony z pewnością rośnie świadomość społeczeństwa, ludzie więcej wiedzą, coraz większa jest świadomość istnienia takiej instytucji jak nasza i działalności pana rzecznika, natomiast z drugiej strony być może jest to przejaw rosnącej ilości naruszeń praw człowieka w naszym kraju. Być może nie tak poważnych, jak na przykład w krajach, które nie mają ustabilizowanej demokracji, ale jednak mimo wszystko pokazuje to na wiele problemów, które związane są właśnie z podstawowymi prawami w naszym kraju.

    K.G.: Dziękuję bardzo za spotkanie, dziękuję za rozmowę. Mirosław Wróblewski, Dyrektor Zespołu Prawa Konstytucyjnego i Międzynarodowego, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, gość Sygnałów Dnia.

    M.W.: Dziękuję uprzejmie.

    (J.M.)