Logo Polskiego Radia
Jedynka
Beata Krowicka 21.03.2014

Prof. Kuźniar: rosyjskie władze mówią językiem z '39 roku

Według profesora Romana Kuźniara, sankcje wobec Rosji w długiej perspektywie będą bardzo dotkliwe.

Profesor Roman Kuźniar, doradca prezydenta ds. międzynarodowych uważa, że przy pomocy sankcji nie jest możliwe zmuszenie Rosji, żeby porzuciła Krym, bo Rosjanie byliby w stanie zapłacić za to każdą cenę. Jednak - jego zdaniem - wprowadzanie kolejnych restrykcji ma sens. Podkreślił, że ważne jest ukaranie sprawcy i powstrzymanie go przed kolejnymi czynami.

Zdaniem prof. Kuźniara sankcje przyniosą efekty.

- Długofalowo Zachód pogorszy warunki dla gospodarki rosyjskiej do tego stopnia, że sytuacja gospodarcza z całą pewnością stanie się o wiele trudniejsza, dokuczliwa dla społeczeństwa, dla rządzących - powiedział w radiowej Jedynce.

Jak podkreślił, Stany Zjednoczone mają możliwość stosowania ostrzejszych restrykcji, ponieważ USA nie są zależne gospodarczo od Rosji.

Profesor Kuźniar powiedział, że dłuższe sankcje będą prowadzić do izolacji Rosji. - Będzie to wpływać na ocenę społeczeństwa rosyjskiego ich władz. Jeżeli to połączymy z sankcjami ekonomicznymi, jeżeli dojdą do tego demonstracje w sferze militarnej, to ja myślę, że będą to takie rzeczy, które jednak będą skuteczne - dodał gość Jedynki.

Doradca prezydenta zwrócił uwagę na język, jakim posługuje się Rosja w kontekście konfliktu na Krymie. - To jest język '39 roku. Zarówno język nazistów, jak i język sowietów. To dostrzegają państwa zachodnie. Z takim językiem oni zetknęli się po raz pierwszy. Kraj, który posługuje się tak potwornym językiem, traci twarz - powiedział Kuźniar.

Jak zaznaczył, jego zdaniem Władimir Putin nie będzie już miał wstępu na światowe salony i wkrótce zauważą to obywatele Rosji.

- Jest w tej chwili przypływ nacjonalizmu, jest entuzjazm. Krym, jak oni uważają, to jest rosyjska ziemia. Za chwilę ta polityka, którą będzie Zachód prowadził, to osamotnienie Rosji, będzie mieć wpływ na świadomość Rosjan, będzie pogarszać ich życie - wyjaśnił doradca prezydenta.

Dodał, że świat będzie się uniezależniać od dostaw surowców z Rosji i spowoduje to radykalne zmniejszenie eksportu surowców z tego kraju.

- Jak minie oszołomienie i zaczną być odczuwalne sankcje, Rosjanie zaczną widzieć, że ich ukochany przywódca jest persona non grata na scenie międzynarodowej i będzie to rzutować na ich postawę - wyjaśnił.

Rozmawiał Jarosław Kociszewski.

bk/ag