Do języka obiegowego wszedł chociażby tytuł "Cała jesteś w skowronkach". Również do języka ogólnopolskiego weszło stwierdzenie, że "Ludzie listy piszą". Zieliński zauważa, że to język poetycki, a nie brukowy czy slangowy. - To inna epoka, inna szkoła - podkreśla muzyk.
Także piosenkowy szlagwort "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał" od 50 lat ma swoje miejsce w języku potocznym. - Bardzo piękne słowa Wojtka Młynarskiego - podkreśla muzyk. Wspomina, że w tamtym okresie komponował do utworów trójki najlepszych polskich tekściarzy - Agnieszki Osieckiej, Wojciecha Młynarskiego i Leszka Aleksandra Moczulskiego. Później dołączył do nich jeszcze Andrzej Jastrzębiec-Kozłowski.
Bez tajemnic: Kazik, Bem, Drupi, Niemen, Bartosiewicz, Manzarek o sobie >>>
Gość radiowej Jedynki zauważa, że w piosence "Wszystko mi mówi, że mnie ktoś pokochał" są zarówno ładne słowa, jaki i ładna muzyka. Utwór powstał w kooperacji damsko-męskiej, bo Skaldowie śpiewają go w towarzystwie Alibabek. Nie kryje, że w piosence słychać brzmienie amerykańskiej grupy z Kalifornii Mammas and Pappas, gdzie też były głosy męskie i żeńskie i znakomicie to - jego zdaniem - brzmiało. Andrzej Zielińskiego cieszy to, że piosenka jest popularna do dzisiaj.
Kompozytor nie pamięta, czy najpierw został napisany tekst, czy pierwsza powstała muzyka. Ale autor tekstu Wojciech Młynarski, jako śpiewający tekściarz miał to do siebie, że bardzo łatwo pisał do muzyki już zrobionej, bo słyszał tę muzykę. Andrzej Zieliński zauważa, że nie jest ważne, co było pierwsze - słowa, czy muzyka. Ważne, że tę piosenkę nucimy do dziś.
Odwiedź kanał muzyczny Polskiego Radia na YouTube >>>
Rozmawiał Zbigniew Krajewski.
Kolejne części wywiadu z braćmi Zielińskimi prezentujemy będzimey w Jedynce przez całą sobotę (co godzinę od 11.55 do 20.55) i niedzielę (od 10.55 do 20.55). Zapraszamy!
(ag/kd)