Młodzi ludzie myślą o seksie w sposób instrumentalny - tego zdania jest Wanda Nowicka, szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny.
- Zdaje się, że młodzi ludzie coraz więcej wiedzą o seksie, ale ta wiedza nie przekłada się na ich zachowania - tłumaczyła w Sygnałach Dnia Nowicka. Młodzież nie zabezpiecza się z różnych powodów, jednym z nich jest chęć zadowolenia swojego partnera.
Głównym problemem poza brakiem edukacji seksualnej w szkołach jest brak jakiegokolwiek poradnictwa dla młodzieży prowadzonego w sposób systemowy. Zdaniem Nowickiej młodzież powinna mieć możliwość pójścia do młodzieżowej poradni, by zaczerpnąć informacji. Gość Sygnałów Dnia mówi, że grupa młodzieżowa Ponton od dawna zabiega o utworzenie sieci takich poradni młodzieżowych w Polsce.
Potrzebę powstania tego typu placówek Wanda Nowicka tłumaczy tym, że "wiedza, to jest jedno, a indywidualna potrzeba poradzenia sobie z określoną trudną sytuacja, to zupełnie coś innego."
W gruncie rzeczy młodzi ludzie w "intymny świat seksu" powinni być w prowadzani przez swoich rodziców. Jednak tak się nie dzieje. Zdaniem prezes Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny - Dorośli mają świadomość tego, że młodym osobom wiedza o seksie jest potrzebna, natomiast czują się zupełnie niezdolni, żeby taką wiedzę swoim dzieciom dostarczyć - tłumaczyła
Problem polega na tym, że większość rodziców nie potrafi rozmawiać z własnymi dziećmi o seksie - Rodzice mają z tym problem, bo nikt z nimi o tym nie rozmawiał i oni też o tym nie potrafią rozmawiać - uważa.
Jednak to, że nie rozmawiają nie znaczy, że nie zdają sobie sprawy z tego, że rozmowa o seksie z dzieckiem jest niezbędna - Bardzo by chcieli, żeby ktoś im w tym pomógł, najlepiej oczywiście, gdyby to była szkoła - stwierdziła w Sygnałach Dnia Nowicka.
(mb)