Logo Polskiego Radia
Jedynka
Izabella Mazurek 02.10.2010

Dopalacze niosą śmierć

W Bydgoszczy, Rudzie Śląskiej i Olkuszu władze miasta zażądały zlikwidowania sklepów z dopalaczami.
Dopalacze niosą śmierćfot. Jacek Bednarczyk/PAP

Sklepów z dopalaczami przybywa w całej Polsce jak grzybów po deszczu. W Bydgoszczy, Rudzie Śląskiej i Olkuszu władze miasta zażądały zlikwidowania sklepów z dopalaczami, czyli legalnymi substancjami zmieniającymi świadomość jak narkotyki. Jeśli wojewodowie się zgodzą, uchwały wejdą w życie.

Miesiąc na zamknięcie działalności mają sklepy z dopalaczami w Rudzie Śląskiej – tak zadecydowali radni miasta.

Andrzej Stania, prezydent miasta, przyznaje, że na decyzję władz miasta wpływ mają informację o tragicznych wydarzeniach w całej Polsce.

W Rudzie Śląskie jest kilkanaście sklepów z dopalaczami. W 40-tysięcznym Olkuszu są już trzy sklepy z dopalaczami.

Tam ulicami miasta przeszła młodzież, która uważa, że dopalacze i legalne ich sprzedawanie jest szkodliwe.

- Mówimy stanowcze „Nie! Dopalaczom”, ponieważ jest to już powszechny problem wśród młodzieży – mówi Beata Szymczyk, pedagog I Liceum Ogólnokształcącego w Olkuszu.

Jedna z uczennic olkuskiego liceum mówi, że jej rówieśnicy masowo sięgają po dopalacze. – Do nielegalnych narkotyków jest trudniejszy dostęp, ale dopalacze są na wyciągnięcie ręki – mówi dziewczyna.

Łukasz Czyż z olkuskiej policji mówi, że sklepy te są monitorowane przez policję, ale tylko pod kątem tego, czy nie ma w nich narkotyków, których przetrzymywanie, sprzedawanie i produkowanie jest w Polsce przestępstwem.

Minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała na antenie Jedynki, że rząd przygotowuje ustawę, dzięki której po ustaleniu, że jest nowa substancja na rynku, będzie można ja wycofać na półtora roku ze sprzedaży i zlecić badania, czy i w jakim stopniu jest szkodliwa.

- Sprzedawcy dopalaczy są na tyle sprytni, że wycofując jedną substancję, wprowadzają na rynek inną, zmieniając ich skład o pieprz, sól czy cokolwiek innego. Chcemy to monitorować i wycofywać substancje ze sprzedaży – mówiła w Jedynce Ewa Kopacz.

Relacje przygotowali: Dorota Stabik z Rudy Śląskiej, Marek Mędela z Olkusza i Łukasz Bobek z Nowego Targu.

(im)