Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 10.12.2010

Wyroluj raka

Dorota Mikusińska z Warszawy: Po diagnozie zapytałam: Dlaczego ja?
Wyroluj raka źr. mat. prasowe

Chłoniak. Nowotwór węzłów chłonnych. To brzmiało jak wyrok.

- Diagnozę postawiono mi w 2003 roku. Kiedy dowiedziałam się, że to nowotwór załamałam się – opowiada Dorota Mikusińska.

Potem usłyszała słowa, które pomogły jej się pozbierać. To były słowa lekarza prowadzącego. Powiedział: to jest do leczenia. Nadzieja wróciła.

Podobne przeżycia ma Izabela Siemieniec. Kiedy wykryto u niej raka piersi miała 37 lat.

- W pierwszym memencie załamałam się. Płacz rozpacz, niedowierzanie – opisuje doświadczenia sprzed zaledwie trzech lat.

W gabinecie, gdzie zebrało się konsylium, aby omówić jej przypadek wpadła w rozpacz i zaczęła prosić lekarzy o pomoc. Dla młodej kobiety amputacja piersi znaczy tyle co utrata kobiecości.

- Zapytałam wtedy lekarza, czy nie da się zrobić oszczędzającej operacji – odtwarza sytuację pani Izabela.

Lekarz odpowiedział jej: dziewczyno my tu walczymy o twoje życie, a nie o pierś.

- Wtedy zdałam sobie sprawę, że lepiej odciąć sobie pierś, rękę nogę, ale żyć – opowiada.

Rak to wciąż jedna z najtrudniejszych do wyleczenia chorób. Jednak coraz częściej lekarze są w stanie pomóc chorym na nowotwór. Wiele zależy także od pacjenta i jego podejścia do choroby.

- Nie miałabym odwagi powiedzieć, że wszyscy będą zdrowi, bo to jest nie uczciwe wobec tych, którym to się dzisiaj nie udaje – mówi Mariola Kosowicz, psychoonkolog , która na co dzień pracuje z ludźmi obarczonymi nowotworem.

Jak twierdzi, nie ma jednej recepty na pomoc osobom chorym. Jedni użalają się nad sobą, inni zamykają się w sobie, udają że nic się nie stało. Należy zdać sobie sprawy z tego, że choroba nie dotyka jedynie pacjenta, ale także jego otoczenie. Często najbliżsi nie wiedzą jak odnaleźć się w tej sytuacji, ja pomóc przetrwać ten trudny okres chorym.

- Podstawowym błędem jest to, że zaklinamy rzeczywistość mówiąc, ze wszystko będzie dobrze. To boli. To powoduje bardzo dużo samotności. Chorzy najbardziej potrzebują godności i szacunku – tłumaczy psychoonkolog.

Chory nie traci swojej tożsamości. Wciąż jest tą samą osobą, którą był przed diagnozą. Nadal jest dorosłym człowiekiem i ma prawo do własnych decyzji.

Aby wysłuchać materiału, wystarczy kliknąć "Wyroluj raka" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.

(mb)