Logo Polskiego Radia
Jedynka
Luiza Łuniewska 22.08.2011

Szpilki i niedźwiedzie

Główną przyczyną wypadków w Tatrach jest ludzka bezmyślność.
Szpilki i niedźwiedzie(fot. sxc.hu)

Turystki na szpilkach i w klapkach japonkach to, niestety, codzienność tatrzańskich szlaków. Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego, rzecz aż udokumentował - fotografował stopy turystów. Japonki i starannie pomalowane paznokcie u nóg wyglądają efektownie, ale źle wróżą powodzeniu górskiej wycieczki.

- Jeśli ktoś tylko zejdzie po schodkach nad Morskie Oko, pół biedy. Ale ja widziałem turystów w klapkach idących z Hali Gąsienicowej na Kasprowy Wierch - mówi Skawiński. Ratownicy TOPR o takich ofiarach mówią "ślizgacze". Kiepskie buty to obok braku znajomości topografii Tatr i pogodowych niespodzianek najczęstsza przyczyna wypadków.

- Myślę, że gdyby Polacy musieli płacić za akcje ratownicze, byliby ostrożniejsi. Na Słowacji, gdy ktoś nie ma ubezpieczenia lub zejdzie ze szlaku, ponosi koszty akcji ratowniczej - mówi Przemysław Bolechowski, korespondent Polskiego Radia w Zakopanem.

Przekazuje też turystom przestrogi przyrodników na wypadek spotkania z niedźwiedziem, o które w Tatrach nietrudno. - Chodząc po górach, nie można być zbyt cicho, by misia nie zaskoczyć. Gdy go zobaczymy, należy bardzo powoli zacząć odchodzić w przeciwną stronę. W żadnym wypadku nie uciekać - radzi.

(lu)