– Kampanię promocyjną rozpoczęliśmy 8 czerwca. To ważna data w kalendarzu UEFA – poinformował Adam Zaborowski, pełnomocnik prezesa Polskiej Organizacji Turystycznej, która prowadzi kampanię promującą nasz kraj przy okazji piłkarskich mistrzostw Europy Euro 2012. Kampania ma sprawić, aby do Polski przyjeżdżało więcej zagranicznych turystów. – Organizacja chce wykorzystać Euro, aby zachęcić do przyjazdów turystycznych do Polski – tłumaczył gość Jedynki.
Zborowski przyznał, że początkowo w zagranicznej prasie niekorzystnie pisało się o Polsce, jako organizatorze Euro 2012. – Na przykład w prasie niemieckiej pojawiło się szereg artykułów krytykujących sytuację na polskich stadionach, zachowania kibiców i opóźnienia w budowach – przywoływał przykłady. Podkreślił jednak, że teraz "tonacja prasy znacznie się poprawiła". – Obecnie w niemieckiej prasie można spotkać tytuły: "Turniej czyni Polskę piękniejszą", "To, co dzieje się w Polsce, nie jest żadnym cudem, ale dzieje się według określonego planu i tworzą go zdolne ręce" – mówił gość Jedynki.
Organizacja chce, aby kibice przyjechali do naszego kraju ponownie nawet kilka razy. Dotyczy to także turystyki bizesowej czy imprez kulturalnych, gdyż przy okazji Euro powstanie wiele obiektów, które będą mogły być w nich wykorzystane. Kampania ma trzy cele strategiczne: Niemcy, Wielką Brytanię i Francję. Z szacunków ministerstwa sportu wynika, że PKB Polski wzrośnie dzięki Euro o 27,9 miliardów złotych w okresie od 2008 do 2020 roku. Wpływy z turystyki wzrosną zaś o 5 miliardów złotych w latach 2012-2020. Na promocję Polski przed Euro przeznaczono 60 milionów złotych.
Jak poinformował Adam Zaborowski, polskie miasta i miasteczka mogą otrzymać sygnał telewizyjny z UEFA, dzięki czemu będzie można zorganizować wspólne oglądanie transmisji z meczów. Zdaniem gościa Jedynki pomoże to przyciągnąć turystów.
Rozmawiał Wiesław Molak.
(mb)