Logo Polskiego Radia
Jedynka
Marlena Borawska 08.12.2011

Niektórzy wciąż tęsknią za Związkiem Radzieckim (wideo)

Adam Eberhardt (Ośrodek Studiów Wschodnich): Jak Borys Jelcyn leciał na Białoruś do Puszczy Białowieskiej, to jego celem było zadanie ostatniego ciosu Imperium Radzieckiemu.
Adam Eberhardt w studiu Sygnałów DniaAdam Eberhardt w studiu Sygnałów DniaFot: PR

8 grudnia 1991 roku doszło do podpisania w Brześciu przez Białoruś, Federację Rosyjską i Ukrainę układu białowieskiego, w którym stwierdzono, że ZSRR przestaje istnieć. W podpisanym 8 grudnia układzie białowieskim stwierdzono, że ZSRR "jako podmiot prawa międzynarodowego i rzeczywistości geopolitycznej" przestaje istnieć, a na jego miejsce suwerenne kraje powołują Wspólnotę Niepodległych Państw. – Związek Radziecki rozpadał się na raty. Już w latach 90. poszczególne republiki ogłaszały suwerenność. To jeszcze nie była niepodległość, ale wybierały swoich prezydentów, coraz bardziej rozpychały się łokciami, aby uzyskać coraz większą władzę – opowiadał na antenie Jedynki Adam Eberhardt, wicedyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich.

Zdaniem gościa Jedynki imperium rozpadło się na tym ostatnim etapie z powodu ambicji politycznych. – Jelcyn chciał się pozbyć Gorbaczowa. Bał się jego pomysłów na odtworzenie w reformowalnej wersji Związku Radzieckiego jako Związku Suwerennych Republik – tłumaczył Eberhardt.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

Porozumienie o utworzeniu WNP zostało podpisane we wsi Wiskule w białoruskiej części Puszczy Białowieskiej przez ówcześnych przywódców Białorusi, Rosji i Ukrainy" Stanisława Szuszkiewicza, Borysa Jelcyna i Leonida Krawczuka. Po dwóch tygodniach na mocy protokołu z Ałma Aty do organizacji przystąpiło kolejnych osiem republik rozwiązanego ZSRR: Kazachstan, Kirgistan, Mołdawia, Turkmenistan, Uzbekistan, Tadżykistan, Armenia i Azerbejdżan. Od obalenia rządu Zwiada Gamsachurdii w 1993 roku, przez kilkanaście lat do WNP należała również Gruzja. Od 2009 roku Wspólnotę tworzy 11 państw. Z krajów byłego ZSRR trzy republiki nadbałtyckie – Litwa, Łotwa i Estonia nie wstąpiły do WNP ze względu na swoje członkostwo w NATO oraz Unii Europejskiej.

Głównymi przyczynami rozpadu ZSRR były: głęboki kryzys społeczno-gospodarczy, tocząca się bez szans na zwycięstwo wojna afgańska, przegrany wyścig zbrojeń, tak zwane wojny gwiezdne oraz korupcja władzy. Związek Radziecki istniał od 30 grudnia 1922 do 25 grudnia 1991 roku. Obecnie Wspólnota Niepodległych Państw to regionalne ugrupowanie integracyjne, nieodgrywające większej roli na arenie międzynarodowej. Zajmuje się między innymi współpracą polityczną, gospodarczą i problemami bezpieczeństwa międzynarodowego. – Mimo że minęło już 20 lat, mieszkańcy Ukrainy, Kazachstanu czy samej Rosji chcieliby przywrócenia Związku Sowieckiego – zauważył Ebernhardt. – Mamy tu do czynienia z pewną schizofrenią. Z jednej strony ci ludzie mówią: tak, tak, tęsknimy za Zawiązkiem Radzieckim, chcielibyśmy, aby on ponownie istniał. Z drugiej strony, gdy zapytamy Kazacha czy Ukraińca, czy to dobrze, że Białoruś, Ukraina, Kazachstan są niepodległe, ta sama osoba, która tęskni za Związkiem Radzieckim, powie: tak, tak, dobrze, niepodległość to jest olbrzymie nasze osiągnięcie, jak by cherlawa, kulawa niebyła – tłumaczył Adam Eberhardt.

Co do trwających w Rosji protestów gość "Sygnałów Dnia" stwierdził, że na razie nie spowodują realnych zmian politycznych. Zdaniem wicedyrektora Ośrodka Studiów Wschodnich rosyjskie społeczeństwo przywykło do autorytaryzmu władzy i demonstracje nie są masowe: uczestniczą w nich tylko przedstawiciele klasy średniej, ludzie młodzi i wykształceni. Zwrócił także uwagę, że Rosja wciąż dominuje nad państwami poradzieckimi i rozciąga na tym obszarze swoje wpływy polityczne, gospodarcze i kulturowe.

Rozmawiali Krzysztof Grzesiowski i Wiesław Molak.

(mb)