Logo Polskiego Radia
Jedynka
Andrzej Gralewski 15.12.2011

Polska wsiadła do wagonu pierwszej klasy (wideo)

Jacek Saryusz-Wolski (europoseł PO): Nasz interes narodowy nie traci, a zyskuje na zawiązaniu paktu finansowego w Unii Europejskiej.

Polska opowiada się za większą integracją i zwiększeniem roli instytucji europejskich. Wspólnie łatwiej jest walczyć z zagrożeniami globalnymi, takimi jak kryzys.

Ograniczenia są w polskim interesie

Jacek Saryusz-Wolski przekonuje, że to polski interes gospodarczy, żeby nadzorować i kontrolować deficyty innych gospodarek. Dlatego dobrze się stało, że na niedawnym szczycie Unii Europejskiej premier Donald Tusk zadeklarował, że Polska jest gotowa przystapić do paktu finansowego, mającego ustabilizować gospodarki państw członkowskich.

– Nałożenie ograniczeń jest w naszym interesie. Żeby jedni nie zadłużali się na koszt innych – wyjaśnia europoseł w radiowej Jedynce ("Sygnały Dnia"). Podkresla, że ponieważ wszystkie planowane ograniczenia są już zapisane w polskim prawie, dla nas przystąpienie do paktu fiskalnego jest bezproblemowe i bezkosztowe. Zapewnia też, że nie stracimy na tym finansowo. Planowane wsparcie finansowe krajów pogrążonych w kryzysie nie oznacza, że musimy komus odebrac jakieś pieniądze w kraju. – To inne ulokowanie rezerw NBP. Korzyści dla Polski są zdecydowanie większe. Nikomu nic nie damy, jedynie pożyczymy – tłumaczy. Wskazuje, że groziło nam, iż zostaniemy poza gronem państw, które podejmuja decyzje. – Moglismy nie zabrać się do tego pociągu, a wsiedliśmy do wagonu pierwszej klasy – obrazowo mówi eurodeputowany. Jego zdaniem Polska powinna uważnie patrzeć i uczestniczyć w tych przemianach. "Nic o nas bez nas" – przypomniał znane powiedzenie.

>>>Przeczytaj całą rozmowę

Polska była chwalona

Jacek Saryusz-Wolski uważa, że polska prezydencja została bardzo pozytywnie oceniona przez innych członków Unii Europejskiej. – Martin Schulz, najprawdopodobniej przewodniczący Parlamentu Europejskiego w drugiej częsci kadencji Parlamentu Europejskiego, jest znany z tego, że rzadko chwali kogoś z innej grupy politycznej. A bardzo chwalił – przypomina gość radiowej Jedynki. Europoseł bagatelizuje krytyczne opinie, jakie wygłosili europosłowie polskiej opozycji podczas sesji PE zamykającej nasze przewodnictwo. Zwraca uwagę, że to zajęło ok. 3 procent czasu całej debaty. Polityk zwraca uwagę, że istnieje niepisany i generalnie przestrzegany zwyczaj, że na forum parlamentu nie porusza się spraw krajowych.

Polskie priorytety

Zdaniem Jacka Saryusza-Wolskiego Polska zrealizowała założone cele jej przewodnictwa. Były trzy główne: dynamiczna gospodarka, szeroko otwarta na sąsiadów Unia i bezpieczeństwo energetyczne. – W dziedzinie ospodarki zaatakowaliśmy kryzys – ocenia europoseł. Przypomina też zorganizowanie szczytu Partnerstwa Wschodniego, wynegocjowanie z Ukrainą porozumienia o stowarzyszeniu oraz przyjęcie do Unii Chorwacji.

Rozmawiali Krzysztof Grzesiowski i Wiesław Molak.

(ag)

/ Więcej o wszystkim, co w związku z kryzysem warto wiedzieć, znajdziecie w serwisie "Stop kryzysowi!". W naszym konkursie rysunkowym do wygrania iPad.