Zdecydowana większość woli wykorzystać swoją przewagę fizyczną i przyłożyć. - To skutkuje, bo dziecko się przestraszy, rozpłacze i przestanie robić to, co robiło, a my uważamy za złe - wyjaśnia Dorota Zawadzka i dodaje, że jedynie na chwilę.
Takie rozwiązanie nie ma absolutnie żadnej mocy wychowawczej. - Dziecko zapamiętuje tylko to, że dorosły jest silny i potrafi zadać ból - podkreśla psycholog.
Z badań wynika, że prawie siedemdziesiąt procent Polaków aprobuje bicie jako metodę wychowawczą. Takie postępowanie, to według znowelizowanych trzy lata temu przepisów, przestępstwo, które jednak zdarza się nagminnie. - Społeczeństwo reaguje dopiero wtedy, gdy stanie się tragedia - mówi Anna Maria Wesołowska, sędzia.
Co robić, aby rozwiązać problem, ale nie bić? Jak reagować na przemoc wobec dzieci? Zapraszamy do wysłuchania materiału Katarzyny Pilarskiej.
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!
(ah)