Logo Polskiego Radia
PAP
Marcin Nowak 13.09.2013

Puchar Davisa: Polska - Australia. Porażka Przysiężnego - iluzoryczne szanse na awans

Polscy tenisiści przegrywają z ekipą Australii 0:2 po pierwszym dniu spotkania barażowego o miejsce w Grupie Światowej Pucharu Davisa.
Michał PrzysiężnyMichał PrzysiężnyPAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
  • Puchar Davisa: Polska - Australia. Cezary Gurjew relacjonuje pierwszy set meczu Michała Przysiężnego z Bernardem Tomicem (PR1)
  • Puchar Davisa: Polska - Australia. Cezary Gurjew relacjonuje zakończenie pierwszego seta meczu Michała Przysiężnego z Bernardem Tomicem (PR1)
  • Puchar Davisa: Polska - Australia. Cezary Gurjew relacjonuje drugi set meczu Michała Przysiężnego z Bernardem Tomicem (PR1)
  • Puchar Davisa: Polska - Australia. Cezary Gurjew relacjonuje trzeci set w meczu Michała Przysiężnego z Bernardem Tomicem (PR1)
  • Puchar Davisa: Polska - Australia. Cezary Gurjew podsumowuje pierwszy dzień - mecze Kubota z Hewittem i Przysiężnego z Tomicem (PR1)
  • Michał Przysiężny (Polska) po porażce z Barnardem Tomicem (Australia) w Pucharze Davisa (IAR)
  • Radosław Szymanik, kapitan reprezentacji Polski po pierwszym dniu meczu Polska - Australia w Pucharze Davisa (IAR)
Czytaj także

Porażki w meczach singlowych rozgrywanych na korcie ziemnym na Torwarze ponieśli w piątek Łukasz Kubot i Michał Przysiężny.
Kubot w meczu otwierającym rywalizację przegrał po południu z byłym liderem rankingu ATP World Tour - Lleytonem Hewittem 1:6, 3:6, 2:6. Natomiast wieczorem Przysiężny poniósł porażkę z Bernardem Tomicem 5:7, 6:7 (1-7), 4:6.

Puchar Davisa: Polska - Australia. Kubot bezradny w starciu z Hewittem

- Bardzo dobry mecz w moim wykonaniu, dobrze serwowałem i to chyba było kluczem do zwycięstwa. Ciężko się gra przeciwko komuś, kogo się nie zna, w dodatku gdy tak dobrze serwuje jak on, szczególnie jak na swój wzrost. Na pewno ułatwiło mi dziś grę wcześniejsze zwycięstwo Lleytona, bo dobrze się wychodzi na kort przy stanie 1:0. Teraz jest 2:0 i jesteśmy w bardzo wygodnej sytuacji przed drugim dniem - powiedział Tomic, aktualnie 51. tenisista świata.
Drugi z nich przypominał pojedynek rewolwerowców. Obaj tenisiści strzelali do siebie głównie z końcowej linii, sporadycznie decydując się na wypady do siatki. Te ostatnie najczęściej były sprowokowane dropszotami odgrywanymi przez rywala.

Wojna na wyniszczenie
W trakcie tej swoistej wojny na wyniszczenie przeciwnika długo nie sposób było wskazać lepszego zawodnika. Obaj dość pewnie utrzymywali swoje podania do stanu 6:5 dla Tomica w pierwszej partii.
Wtedy, przy swoim serwisie Przysiężny wyszedł na 40-0 i wydawało się, że nieuchronny jest tie-break. Jednak 29-letni Polak przegrał pięć kolejnych piłek i seta.
Druga partia wyglądała podobnie i poza jednym zawahaniem Tomica, który przy stanie 4:4 obronił dwa "break pointy". Tym razem doszło do tie-breaka. Rozpoczął się on korzystnie dla Przysiężnego, który objął prowadzenie 1-0 przy serwisie rywala. Potem oddał mu jednak siedem kolejnych punktów.
Zaraz po tym pozwolił się przełamać na otwarcie trzeciego seta, a tę przewagę Australijczyk utrzymał już do końca.
- Myślę, że był to średni mecz w moim wykonaniu, ale mimo wszystko miałem szansę w pierwszym secie, ale trochę pechowo straciłem ostatniego gema. On od niechcenia strzelił dwie piłki, a przy równowadze zrobiło się już nerwowo i przegrałem go. W drugim nie udał mi się tie-break, a po nim głowa trochę odpłynęła na początku trzeciego seta i potem uciekło - podsumował występ Przysiężny, 113. na świecie.

W sobotę nadzieja w deblu
Podczas drugiego z piątkowych meczów singlowych warszawska publiczność się ożywiła i głośno dopingowała Przysiężnego, zagłuszając około 60-osobową grupę przyjezdną, nazywającą się "Fanatics". Kibice ubrani w żółte koszulki brylowali za to podczas popołudniowego spotkania otwierającego rywalizację na Torwarze.
W sobotę o godzinie 14.00 odbędzie się spotkanie deblowe, w którym Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski zagrają z Hewittem i Chrisem Guccione. Może ono rozstrzygnąć losy awansu do Grupy Światowej, jeśli wygrają Australijczycy.

Australijczycy to druga wśród najbardziej utytułowanych nacji w tych rozgrywkach, bowiem sięgała po Srebrną Salaterę 28 razy, ale ostatnio w 2003 (Amerykanie - 32). Aktualnie zajmują 14. pozycję w rankingu Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF), a Polacy są na 21. miejscu i nigdy jeszcze nie grali w Grupie Światowej.

Na relacje z Pucharu Davisa zapraszamy do radiowej Jedynki. Na stanowisku komentatorskim na warszawskim Torwarze zasiądzie Cezary Gurjew.

Wyniki:
Polska - Australia 0:2
piątek

Łukasz Kubot - Lleyton Hewitt 1:6, 3:6, 2:6
Michał Przysiężny - Bernard Tomic 5:7, 6:7 (1-7), 4:6
sobota - 14 września (godz. 14.00)
Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski - Lleyton Hewitt, Chris Guccione
niedziela - 15 września (godz. 12.00)
Łukasz Kubot - Bernard Tomic
Michał Przysiężny - Lleyton Hewitt


man

tagi: Tenis