Logo Polskiego Radia
Jedynka
Szczepan Rybiński 27.09.2013

Roberto Bolaño - zabawny i przerażający mistrz mistyfikacji

- O współczesnych książkach mówił, że stają się bestsellerami, bo są łatwe i od początku w nich wiadomo, o co chodzi. To go nie interesowało, sam proponował teksty, w których nie jesteśmy w stanie wytłumaczyć wszystkich elementów - mówi Tomasz Pindel, tłumacz książek chilijskiego pisarza.
Roberto Bolao. Pisarz nietypowy, kreator literatury przez wielkie L zmarł w 2003 roku.Roberto Bolaño. Pisarz nietypowy, kreator literatury przez wielkie "L" zmarł w 2003 roku.PAP/DPA/Fernando Nahuel

Już samo życie artysty jest dobrym materiałem na książkę. Biografia Roberto Bolaño obfituje w wiele niejasnych wydarzeń. - Wiemy o nim tyle, że był Chilijczykiem, który większość życia spędził w Meksyku. Według legendy, którą sam podsycał, w późniejszych latach wrócił do Chile, żeby wziąć udział w rewolucji i trafił do więzienia. Potem okazało się, że to tylko elementy mistyfikacji - mówi gość Jedynki. - Podobnie jak to, że wskutek eksperymentów z narkotykami nabawił się uszkodzenia wątroby - dodaje w audycji "Moje książki".

Kultura w radiowej Jedynce >>>

Początkowo Roberto Bolaño miał się za poetę, jednak wszystko zmieniło się kiedy w 1998 roku ukazała się jego pierwsza ważna powieść "Dzicy detektywi". - Od tej pory całkowicie poświęcił się prozie - wyjaśnia Tomasz Pindel. Pisał w szaleńczym tempie, jak wariat - dodaje.

Tłumacz podkreśla, że chilijski pisarz, jest autorem bardzo nietypowym. W tomie opowiadań "Dziwki morderczynie", który niedawno ukazał się w Polsce, pisarz opowiada między innymi historię ducha, który obserwuje co dzieje się z jego ciałem po śmierci. - W kontakcie z tymi historiami czytelnik nigdy nie wie jak zakończy się dany wątek. A przy tym Bolaño jest bardzo życiowy, pisze o zwykłych sprawach, które mu się przydarzyły - przyznaje gość Magdy Mikołajczuk.

(szr)