Gość magazynu "Z kraju i ze świata" wskazał na opóźnienia przy oddawaniu lokalów komunalnych i niektórych inwestycji drogowych na Ursynowie. - Tak już się czasem zdarza, że przy dużych pieniądzach są opóźnienia. Nasz burmistrz jakoś tego nie zauważa, że przydarza się to również jemu - podkreślał Rafał Trzaskowski, mieszkaniec warszawskiego Ursynowa.
To właśnie z inicjatywy Piotra Guziała w niedzielę 13 października odbędzie się referendum ws. odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Rafał Trzaskowski nie zgadza się z argumentami jej przeciwników. Przyznaje natomiast, że problemem była właściwa komunikacja władz stolicy z mieszkańcami.
Referendum w Warszawie - czytaj więcej >>>
- Hanna Gronkiewicz-Waltz skupiała się głównie na zarządzaniu miastem w trudnych czasach i czasami nie komunikowała tego codziennie mieszkańcom. Natomiast od kilku miesięcy to się zmieniło. Pani prezydent zdała sobie sprawę, że trzeba więcej rozmawiać z mieszkańcami. Wcześniej też jeździła po dzielnicach, rozmawiała ze wszystkimi, natomiast widocznie nie było to robione w sposób wystarczający - mówił europoseł.
Rafał Trzaskowski przypomniał również o skutecznym wykorzystywaniu funduszy unijnych przez władze stolicy. - W przeciwieństwie do innych miast Warszawa korzysta praktycznie ze wszystkich funduszy. Z jednej strony inwestuje na przykład bardzo mocno w tabor komunikacji miejskiej, a z drugiej, w ramach ochrony przyrody, duże pieniądze idą na Wisłę. Mamy też linie żeglugi rzecznej, które są finansowane z unijnych pieniędzy. Warszawa nie tylko najlepiej korzysta z olbrzymich pieniędzy, bo to jest 9 mld euro, ale również z bardzo wielu projektów z bardzo wielu dziedzin - dowodził.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
pg