Logo Polskiego Radia
Jedynka
Piotr Grabka 08.01.2013

Powikłania groźniejsze niż sama grypa

Ciepła zima sprawiła, że z tygodnia na tydzień rośnie liczba zachorowań na grypę i infekcje grypopodobne. Zmutowany wirus atakuje płuca.
Powikłania groźniejsze niż sama grypaGlow Images/East News

– Co roku jest taki szczyt zachorowań. Jedyna różnica jest taka, że w tym roku ta fala przyszła troszkę wcześniej. Przeważnie następowało to w drugiej połowie stycznia, lutym i marcu. Ale nie wiemy jeszcze, co przed nami - mówi Jan Bondar, rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

Najwięcej zachorowań jest na wirus AH1N1 potocznie nazywany świńską grypą. Jak wyjaśnia jednak Jan Bondar, wirus ten nie jest bardziej niebezpieczny od grypy sezonowej.

Do szpitali trafiają jednak ludzie z powikłaniami wywołanymi najczęściej właśnie wirusem AH1N1. Zdaniem Pawła Grzesiowskiego, lekarza z Instytutu Profilaktyki Zakażeń, najgroźniejsze są te przypadki, gdy zaatakowane zostają górne drogi oddechowe. – Wirus ten będąc mutantem zwierzęco – ludzkim potrafi zaatakować bezpośrednio płuca. A zapalenie płuc w takim przebiegu może być bardzo groźnie, prowadząc nawet do śmierci.

Najskuteczniejszą bronią przeciwko grypie, zdaniem ekspertów są szczepienia. Lekarze radzą również, by w okresie wzrostu zachorowań unikać chorych i zarażonych. Trzeba też regularnie myć ręce, wysypiać się, dobrze odżywiać i nie zapominać o ruchu na świeżym powietrzu.

Więcej w materiale Joanny Stankiewicz.

pg