Logo Polskiego Radia
Jedynka
Petar Petrovic 18.01.2013

Co kryją wody Sierra Leone? Polacy sprawdzili

Musieli zabrać ze sobą 12 dużych toreb sprzętu, które ważyły 400 kilogramów. Tylko jedna linia lotnicza zgodziła się przewieźć taki bagaż.
Co kryją wody Sierra Leone? Polacy sprawdzili Marcin Jamkowski/Adventure Pictures
Galeria Posłuchaj
  • Oni wiedzą, co kryją skarby wód Sierra Leone
Czytaj także

Pierwsza Polska Ekspedycja Eksploracyjno-Naukowa do Sierra Leone odbyła się miedzy 9 a 23 listopada 2012 roku. Jej celem było poszukiwanie i eksploracja wraków znajdujących się wzdłuż wybrzeża Banana Island - niewielkiego archipelagu na afrykańskim, gęsto porośniętym dżunglą, wybrzeży Atlantyku. W wyprawie wzięło udział trzech członków Oddziału Polskiego The Explorers Club: Peter Wytykowski, Roman Zajder i Marcin Jamkowski, a także Robert Głuchowski oraz Piotr Kardasz. Wszyscy oni, z wyłączeniem Petera Wytykowskiego, stawili się w studiu radiowej Jedynki, by opowiedzieć o przebiegu ekspedycji.

Dla Europejczyków odkrył ten rejon Afryki w 1462 r. portugalski żeglarz Pedro de Sintra i nazwał go Sierra Leone – czyli "Góry Lwie". Szybko stało się ono centrum światowego handlu niewolnikami. Kwitło tam też piractwo. Nic więc dziwnego, że wody tego kraju "nęcą” obietnicą niezwykłych odkryć.

Uczestnicy wyprawy poprzedzili ją kilkumiesięczną kwerendą biblioteczną i archiwalną. Z dzisiejszej perspektywy przyznają, że przygotowania do niej były niezwykle trudne, w szczególności z powodu braku lokalnej infrastruktury, dostępu do materiałów źródłowych. Musieli też zabrać ze sobą mnóstwo sprzętu, począwszy od automatów do nurkowania, po butle, sprężarkę, sonar boczny, fishfinder, podwodny detektor metalu, a także wiele sprzętu fotograficznego i wideo. To wszystko udało im się zapakować do 12 dużych toreb, które ważyły 400 kilogramów. Tylko jedna linia lotnicza zgodziła się przewieźć taki bagaż.

Członkowie wyprawy przyznali w audycji "Naukowy zawrót głowy”, że bardzo pomocne we wsparciu merytorycznym były dokumenty brytyjskiej admiralicji, archiwum działającego nieprzerwanie od kilkuset lat, która posiada w swoich zbiorach szczegółowe mapy, interesujące publikacje i dokumenty. One pozwoliły polskim śmiałkom odkryć lokalizację wraków.

W Pierwszym Programie Polskiego Radia opowiadali też, jak wyglądała ich baza wypadowa w środku afrykańskiej dżungli. Mieszkali w murzyńskich chatach przykrytych liśćmi palm, niektóre nie miały nawet drzwi. Najgorsze były jednak noce, gdy nie chciał do nich zajrzeć sen.

A co udało im się odkryć w wodach Sierra Leone? O tym posłuchaj w dźwięku.

Audycję prowadziła Katarzyna Kobylecka.