Chociaż Maciej Stuhr ocenę skąd wziął się jego talent zostawia psychologom, publiczności czy behawiorystom, to jedno wie na pewno, zainteresowania ojca i matki nie zawsze mają znaczenie dla ich dzieci, w jego jednak przypadku pasje rodziców trafiły na bardzo podatny grunt.
- Dla mnie zawsze lepszym pomysłem na spędzenie wieczoru nie było oglądanie wieczorynki, ale pójście wraz z rodzicami do teatru i obejrzenie po raz kolejny tego samego spektaklu - podkreśla Maciej Stuhr w rozmowie z Anną Retmaniak.
Urodę odziedziczył po mamie - jak twierdzi na szczęście, talent po tacie, który jest dla Macieja Stuhra niezmiernie ważną osobą. Od początku kariery aktorskiej Stuhr junior podglądał poczynania seniora, a w ostatnim czasie w zdwojony sposób czerpie z jego doświadczeń. Choroba Jerzego Stuhra jeszcze bardziej zbliżyła ojca i syna.
- Paradoksalnie to ta choroba przyniosła dużo dobrego - stwierdza. - Częściej bywam w Krakowie, aby spotkać się z rodziną.
Jerzy Stuhr
Maciej Stuhr zwraca uwagę, na ważny moment, który był przełomowy w chorobie ojca. - Tato bardzo wyraźnie zaczął zdrowieć w momencie, gdy w najtrudniejszej chwili zdecydował się na udzielenie wywiadu - podkreśla Maciej Stuhr. - Ludzie zobaczyli jak się zmienił fizycznie, co mu dolega, dostał po tym wywiadzie tak ogromne wsparcie od ludzi, że poczuł w tym wszystkim jakąś misję - wyjaśnia aktor.
Maciej Stuhr podziwia kunszt aktorski ojca, ale nigdy nie miał zamiaru go małpować. - Nie marzyłem, żeby grać takie role jak on, myślę, że by to była moja wielka porażka - stwierdza.
Maciej Stuhr jest aktorem Teatru Nowego w Warszawie. Z własnymi tekstami z powodzeniem występuje również na estradzie. Publiczność tłumnie przybywa wszędzie tam, gdzie "młody Stuhr” w inteligentny, zabawny i perfekcyjny sposób wygłasza swoje pełne humoru monologi.
>>> Posłuchaj rozmów Anny Retmaniak z innymi aktorami i aktorkami.
(ah)