Logo Polskiego Radia
Jedynka
Sylwia Mróz 09.10.2013

Matthew Tyrmand: wiedzę o ojcu czerpię z książek

Leopold Tyrmand był znany z kolorowego życia i upodobania do kolorowych skarpetek. Dla syna pisarz to przede wszystkim LT. Miał zaledwie cztery lata, gdy zmarł znany pisarz, więc o tym jakim ojciec był człowiekiem Matthew Tyrmand dowiedział się czytając na jego temat.
Polski prozaik, publicysta i krytyk muzyczny Leopold Tyrmand podczas Festiwalu Muzyki Jazzowej w Sopocie 1957 rok.Polski prozaik, publicysta i krytyk muzyczny Leopold Tyrmand podczas Festiwalu Muzyki Jazzowej w Sopocie 1957 rok.PAP/ADM/CAF/Kubiak

Leopold Tyrmand to człowiek legenda, propagator jazzu, autor "Złego" i "Dziennika 1954". Z Polski wyjechał w 1965 roku. Pod koniec września tego roku w księgarniach ukazała się książka syna pisarza pt. "Jestem Tyrmand, syn Leopolda".

Nie znał dobrze swojego ojca, bo miał zaledwie cztery lata, gdy on zmarł. Dlatego mówiąc i myśląc o Leopoldzie Tyrmandzie częściej niż słowo "tata" używał jego inicjałów LT. - Moja rodzinna relacja z nim nie trwała długo. Zmarł, gdy miałem cztery lata, więc nie znałem go dobrze jako ojca - opowiada Matthew Tyrmand. Poznał go dopiero czytając jego książki oraz poznając jego idee. - Jego ideały były dla mnie absolutnie formujące - dodaje.

Działem Leopolda Tyrmanda Matthew zainteresował się w dość niezwykłych okolicznościach. W czasie jednej z pierwszych wizyt w Polsce Matthew spotkał na peronie Dworca Centralnego w Warszawie młodego chłopaka, który czytał "Złego". Dopiero ta sytuacja i fakt, że chłopak z krótkiej rozmowie z synem pisarza powiedział, że jest to książka, która "zmieniła jego życie", sprawiły, że zainteresował się twórczością ojca. - Wtedy dotarło do mnie, że Leopold Tyrmand, jego książki, literatura, ideały, postać, dziedzictwo, historią są nadal popularne. Kiedy dorastałem, wiedziałem, że jest ważną postacią, że jest wielkim człowiekiem myśli. Nie zdawałem sobie sprawy z tego jak wciąż był rzeczywisty w sercach i umysłach ludzi - mówi syn pisarza.

Kultura w radiowej Jedynce >>>

W audycji również o książce "Tetetka" o Teresie Tuszyńskiej, czyli jak o niej mówiono "polska bardotka" oraz o Międzynarodowym Festiwalu Kryminału we Wrocławiu.

Audycję "Moje książki" przygotowała Anna Stempniak.

sm