Logo Polskiego Radia
Jedynka
Izabela Zabłocka 09.01.2014

Prezes Polskiej Grupy Pocztowej: przesyłki sądowe są bezpieczne

W tym i następnym roku korespondencję sądową i prokuratorską dostarcza Polska Grupa Pocztowa. Szef PGP Leszek Żebrowski zapewnia, że przesyłki będą trafiać wprost do adresatów. - System polega na tym, żeby doręczać listy, a nie awizo - mówi w radiowej Jedynce.
Polska Grupa Pocztowa - sortownia w RadzyminiePolska Grupa Pocztowa - sortownia w Radzyminie PAP/Tomasz Gzell

PGP wygrała przetarg z Pocztą Polską. Poczta nie daje jednak za wygraną dlatego zaskarżyła wyniki przetargu do sądu.

- Spodziewaliśmy się tego ruchu. Poczta Polska już po ogłoszeniu wyników przetargu, w którym nasza oferta była o 80 milionów tańsza, zgłosiła odwołanie do Krajowej Izby Odwoławczej, które miało szereg punktów. Wszystkie te punkty zostały odrzucone. Teraz Poczta próbuje, ma takie prawo, w sądzie - mówi w audycji " Z kraju i ze świata" Leszek Żebrowski Prezes Zarządu Polskiej Grupy Pocztowej.

Żebrowski zapewniał, że korespondencja dostarczana przez jego firmę będzie całkowicie bezpieczna, a  Polska Grupa Pocztowa jest operatorem pocztowym, tak jak i jej partnerzy - InPost i Ruch. Dlatego obowiązuje ich to samo prawo pocztowe co Pocztę Polską. - Mamy szereg punktów agencyjnych, z którymi podpisaliśmy umowy. Agenci zobowiązują się w nich się do działania zgodnie z procedurami i do tego, że będą przestrzegać przepisów ochrony danych osobowych, tajemnicy korespondencji itd. To są standardowe procedury - dodał  Żebrowski.

Prezes PGP zwrócił uwagę, że zmienił się status Poczty Polskiej. Kiedyś, pracownik Poczty był urzędnikiem państwowym. - To minęło, skończyło się. Poczta Polska jest spółką akcyjną. Przestała być państwowym przedsiębiorstwem użyteczności publicznej. Jest firmą, która musi walczyć na rynku - podkreślał Żebrowski.

Gość radiowej Jedynki uspokajał, że korespondencja sądów i prokuratur będzie dobrze zabezpieczona. Nie ma znaczenia czy przesyłka trafi do kiosku ruchu czy salonu prasowego. - Zabezpieczenia będą adekwatne do miejsc, w których korespondencja się znajduje. Inne są w oddziałach, inne w agencjach, jeszcze inne w kioskach. Tam gdzie trzeba będą sejfy, tam gdzie trzeba będą szafy, czy zamykane szuflady. Zabezpieczenia będą adekwatne i zgodne z wymogami jakie nakłada na nas prawo - zapewnił Żebrowski.

Prezes PGP podkreślił, że najważniejsze jest jednak, żeby korespondencja trafiała do adresata i dlatego jego firma ma tak zorganizowaną pracę, by klient nie dostawał awizo, a konkretną przesyłkę. - System w naszej firmie i u naszych partnerów polega na tym, żeby doręczać listy, a nie awizo. Nasi kurierzy są tak wynagradzani, żeby myśleli o tym o doniesieniu listu, a nie powiadomienia - podsumowuje Żebrowski.

Rozmawiał Paweł Wojewódka.

iz