Logo Polskiego Radia
Jedynka
Tomasz Jaremczak 10.01.2014

Zbigniew Ziobro: uwolnienia Trynkiewicza nie da się niczym wyjaśnić

Skandalem nazwał gość "Sygnałów dnia" Zbigniew Ziobro zaniechania rządu i premiera ws. ustawy, która uniemożliwi seryjnym mordercom wyjście na wolność.
Zbigniew ZiobroZbigniew ZiobroW. Kusiński/PR

- To jest kompletna kompromitacja - powiedział w radiowej Jedynce lider Solidarnej Polski.

Przez opieszałość urzędników 52-letni Mariusz Trynkiewicz, który brutalnie zgwałcił i zamordował czterech chłopców w 1988 roku, za miesiąc będzie wolnym człowiekiem. Dla takich jak on zbrodniarzy przygotowano ustawę o izolowaniu niebezpiecznych przestępców. Wejdzie jednak ona w życie za późno i Trynkiewicza nie obejmie.

Zbigniew Ziobro przypomniał w radiowej Jedynce, że Solidarna Polska już półtora roku temu wystosowała list do rządu i ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina o działanie w tej sprawie. - Spotkało się to z odmową - powiedział Ziobro. Skandalem nazwał też likwidację kary śmierci. - W zakresie lekkoduchostwa wprowadzono 25 lat więzienia, zawsze to krytykowałem - podkreślił Ziobro.

Jego zdaniem skandalem jest też fakt, że kodeksy karne, które przygotowywał jako minister sprawiedliwości zostały zablokowane w Sejmie. - Trzecim skandalem jest to, że kiedy Solidarna Polska złożyła stosowany projekt ustawy w Sejmie to przez pół roku nic w tej sprawie się nie działo. Gdyby praca nad nim była prowadzona to Trynkiewicz nie miałby prawa wyjść na wolność. Rodzice i ich dzieci nie musiałyby bać się o życie - powiedział Ziobro.

Były minister sprawiedliwości zauważył, że policja nie będzie mogła zatrzymać Trynkiewicza, gdy będzie już wolnym człowiekiem. - Każdy z nas jeżeli będzie otoczony policją, a nie będzie sobie tego życzył, może złożyć zawiadomienie do prokuratury. Donald Tusk w tej sprawie wprowadza ludzi w błąd, albo sam jest w błąd wprowadzany - wyjaśnił Ziobro w rozmowie z Kamilą Tarpiał-Szubartowicz.

>>>Zapis całej rozmowy

Zdaniem lidera Solidarnej Polski Tusk powinien był stanąć na rzęsach, by ustawa o izolowaniu niebezpiecznych przestępców weszła w życie. - Nie możne powiedzieć, że winny jest kryzys gospodarczy i kursy walut. Po prostu mu się nie chciało. Oni mieli to głęboko w nosie i w poważaniu. On jest odizolowany od Trynkiewiczów, ale zwykli Polacy nie. Dlatego trzeba było rozpocząć prace nad projektem Solidarnej Polski. Nie potrafię w żaden sposób wyjaśnić i usprawiedliwić faktu, że tego nie zrobiono - podsumował Ziobro.

Lider Solidarny Polski skomentował też w "Sygnałach dnia" propozycje rządu dotyczące karania pijanych kierowców. Nie wykluczył też, że ponownie będzie się ubiegał o fotel deputowanego do Parlamentu Europejskiego.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy .

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

tj