- Jedyny wirus, który został odnaleziony, to Polska centralna i ministerstwo rolnictwa i tam dokonaliśmy utylizacji politycznej ministra rolnictwa, który okazał się nieudacznikiem. Jak można w zdrowym kraju tworzyć chore strefy - powiedział gość magazynu "Z kraju i ze świata".
Piechociński: rolnicy nie mają powodu wychodzić na drogi >>>
Rolnicy, którzy przerwali w ubiegłym tygodniu blokowanie dróg zapowiadali, że wrócą na drogi, jeśli nie zostanie zniesiona strefa buforowa wokół miejsc, gdzie znaleziono dwa martwe dziki, u których stwierdzono wirus afrykańskiego pomoru świń. Jest to duży problem, gdyż nawet zakładając, że teraz nadwyżka żywca wieprzowego będzie skupiona, to fermy działają cały czas i będą kolejne partie żywca do sprzedaży. Tymczasem firmy obawiają się kupować ten żywiec, bojąc się późniejszych problemów, np. z eksportem.
Wicepremier Janusz Piechociński już w ubiegłym tygodniu zapowiedział skup żywca wieprzowego na zapasy państwowe. Tymczasem według gościa radiowej Jedynki słowa wicepremiera okazały się blefowaniem i oszustwem. - Zaproponowana cena za tuczniki z nikim nie była konsultowana i jest nie do przyjęcia - podkreślił szef OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych.
Izdebski mówił, że rolnicy chcą, żeby zostały zdjęte nadwyżki na tuczniki przerośnięte. - Na dzień dzisiejszy usatysfakcjonuje nas zmiana rozporządzenia ministra rolnictwa. Zakłady będą mogły kupić tuczniki i sprzedać je na wolnym rynku. Gość Jedynki uzasadniał, że cena skupu powinna wynosić 5 złotych za kilogram.
Rozmawiał Paweł Wojewódka.
to/ag
>>>Zapis całej rozmowy