Logo Polskiego Radia
Jedynka
Beata Krowicka 10.04.2014

Grupiński: teorie Macierewicza można włożyć między okrutne bajki

Szef klubu parlamentarnego PO uważa, że w przypadku katastrofy smoleńskiej polityczne wykorzystywanie tragedii przekroczyło wszelkie granice.
Rafał GrupińskiRafał GrupińskiWojciech Kusiński/PR

W czwartek mijają cztery lata od katastrofy prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Od tego czasu trwa śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny tragedii, ale wciąż trudno w nim mówić o przełomie. Według Rafała Grupińskiego , szefa klubu parlamentarnego PO, fakt, że wypadek lotniczy nastąpił na terenie obcego państwa każe z większą ostrożnością i dokładnością badać każdy możliwy element.

- To, że śledztwo jeszcze trwa to jest tylko dowód na to, że wszystkie wątpliwości chce prokuratura w tym śledztwie rozwiać - powiedział gość radiowej Jedynki .

Jego zdaniem problemem jest to, że prokuratura miewa problem z komunikacją. - Prokuratura miała takie okresy, kiedy nie potrafiła dobrze i w odpowiednim tempie informować o postępach w śledztwie, zaniedbała ten kontakt z opinią publiczną - wyjaśnił poseł.

Zobacz serwis specjalny: KATASTROFA SMOLEŃSKA >>>

Jak dodał, nie można mówić o tym, że strona rosyjska przejęła kontrolę nad śledztwem, co często zarzuca opozycja.

- Współpraca o tyle była ważna, że Rosjanie nie utrudniali jakiegokolwiek dostępu do miejsca wypadku czy wszystkich elementów związanych z badaniem okoliczności. Nie jest to idealna współpraca na pewno, szczególnie jeśli chodzi o kwestię pracy kontrolerów na lotnisku smoleńskim, natomiast wszelkie teorie, jakie wygłasza Antoni Macierewicz i jego tak zwany zespół należy włożyć między okrutne bajki - stwierdził Grupiński.

Szef klubu PO w ostrych słowach skomentował też postawę lidera PiS w sprawie katastrofy. - Wykorzystywanie polityczne tej tragedii powinno mieć swoje granice, a nie ma. Dla Jarosława Kaczyńskiego nie ma żadnych granic. Coś, co można by nazwać pewnego rodzaju nekrofilią polityczną uprawia właściwie co pewien czas z dodatkową intensywnością, karmiąc swój elektorat i swoje otoczenie kolejnymi teoriami Macierewicza, teoriami okrutnymi dla tych, którzy przeżywają tę tragedię - powiedział Grupiński.

Gość "Sygnałów dnia" mówił również o polskim prawodawstwie, które każe w sprawach karnych przesłuchiwać wszystkich możliwych świadków. Przykładowo w sprawie Amber Gold przesłuchano 10 tysięcy osób, a w sprawie kasy pożyczkowej Skarbiec trzeba przesłuchać jeszcze 54 tysiące osób.

- Absolutnie trzeba z tego rodzaju dokładnością do ostatniego możliwego świadka skończyć. To jest absolutnie chore, bo jeśli sąd wcześniej zyskuje wiedzę, przekonanie i dowody, że przestępstwo zostało popełnione, to w istocie przesłuchiwanie do końca wszystkich możliwych świadków jest absurdalne z puntu widzenia zdrowego rozsądku - powiedział Grupiński.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

bk/ag

>>>Zapis całej rozmowy

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!