Logo Polskiego Radia
Jedynka
Izabela Zabłocka 17.09.2014

Prezes IPN: Rosjanie jeśli wiedzą o 17 września, to odrzucają ten fakt

- Rosjanie nie przyjmują do wiadomości, że w 1939 roku ich żołnierze defilowali ramię w ramię z hitlerowcami - mówi w radiowej Jedynce szef IPN Łukasz Kamiński.
Spotkanie żołnierzy Wehrmachtu i Armii Czerwonej 20 września 1939 roku, na wschód od BrześciaSpotkanie żołnierzy Wehrmachtu i Armii Czerwonej 20 września 1939 roku, na wschód od BrześciaWikipedia/Creative Commons

17 września 1939 roku, łamiąc obowiązujący polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując tym samym ustalenia paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch totalitaryzmów był rozbiór Polski osamotnionej w walce. Do działań przeciwko państwu polskiemu przeznaczono dwa fronty: białoruski - komandarma Michaiła Kowalowa i ukraiński Siemiona Timoszenki. W sumie liczyły one co najmniej 620 000 żołnierzy, ponad 4700 czołgów i 3300 samolotów. Po stronie polskiej granicy z ZSRS, liczącej ponad 1400 km, strzegły jedynie przerzedzone oddziały Korpusu Ochrony Pogranicza.

Zobacz serwis specjalny poświęcony II wojnie światowej >>>

- Rosyjska propaganda w sprawie 17 września jest bardzo silna i dość chętnie przyjmowana przez współczesne społeczeństwo - mówi w audycji "Sygnały dnia" prezes IPN Łukasz Kamiński . Według niego, stąd też bierze się powszechna niewiedza i niechęć do faktów u naszych wschodnich sąsiadów w sprawie tamtych zdarzeń.

We wrześniu 1939 roku, Związek Radziecki tłumaczył, że "przychodzi z pomocą i ochroną przed wojną ludności kresów wschodnich, zwłaszcza ukraińskiej i białoruskiej".  Innym argumentem dla agresji było, to że według Moskwy, Warszawa nie jest już stolicą, a państwa polskiego już nie ma. Dzisiejsza propaganda również chętnie wykorzystuje wątek ochrony ludności - podkreśla Kamiński w rozmowie z Krzysztofem Grzesiowskim.
Prezes IPN zauważa, że Rosjanie bardzo teraz utrudnili dostęp do swoich archiwów. - Nie jest zamknięty, ale dużo trudniejszy niż w latach 90-tych. Szczególnie dotyczy to zbrodni sowieckich w czasie okupacji i po zakończeniu wojny - mówi Kamiński.

Prezes IPN przypomina, że Sowieci rozpoczęli mordy na ludności cywilnej i polskich żołnierzach tuż po wkroczeniu do Rzeczpospolitej Polskiej.

Zapraszamy do serwisu "1939 - rok pokoju, rok wojny" >>>

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

iz,tj